Reklama
Reklama

​Nawet 10 tysięcy na rękę bez doświadczenia. Potrzebują do pracy "na już"

Wiosna i zbliżające się lato to raj dla osób, które szukają pracy sezonowej. Choć sezon na truskawki jest już w fazie schyłkowej, to nadal można sporo zarobić, zbierając maliny czy winogrona. Oczywiście o wiele lepsze stawki dostaną osoby, które szukają zarobku poza Polską. Dowiedz się, czy praca przy zbiorach za granicą jest dobrze płatna.

Koniec eldorado na maliny i truskawki

W przypadku malin i truskawek możemy mówić o powolnym końcu sezonu, szczególnie w kontekście ofert pracy. Choć truskawki zbierane są do lipca, a maliny nawet do września, większość stanowisk jest już obsadzona. Na jakie wypłaty mogą liczyć pracownicy sezonowi, których zbierają te owoce? To zależy. W Holandii czy w Niemczech stawka godzinowa wynosi około 14 euro, co daje niespełna 60 zł. W przypadku pełnego miesiąca można zarobić 2 350 euro (ok. 10 tys. zł), a wraz z nadgodzinami nawet 2 900 euro (ponad 12,3 tys. zł). Więcej zarobią zbieracze w Norwegii, gdzie stawka godzinowa to 230 koron norweskich, czyli ok. 85 zł.

Sprawdź również: Wystarczy skończyć 56 lub 61 lat, by dostać to świadczenie. Średnia wypłata to ponad 4000 zł

Praca przy zbiorach za granicą. Ile płacą za winogrona?

Jednak zbliżający się koniec sezonu na maliny i truskawki nie oznacza, że nie będzie już pracy sezonowej. Wszystko ze względu na początek sezonu na zbiór winogron, szczególnie we Francji. Choć stawki mogą być trochę niższe — zwykle ok. 11,5 euro za godzinę — można całkiem sporo zarobić. Wybierając się na zbiory w rejonie Bordeaux, Burgundii, Prowansji czy Szampanii i pracując przez pełen miesiąc, możemy zarobić ok. 1 840 euro (7 800 zł). Doliczając do tego nadgodziny, bez problemu przekroczymy próg 10 tys. zł.

Sprawdź również: Seniorzy otrzymają specjalny zwrot podatku. Tyle trafi na konto za 13. i 14. emeryturę

Warto pamiętać, że większość ofert zapewnia, oprócz wypłaty, nocleg, ubezpieczenie, a często także wyżywienie na miejscu. Oznacza to, że po opłaceniu podatków, reszta wypłaty zostaje nam w kieszeni. Jednak praca przy zbiorach, zarówno malin i truskawek, jak i winogron, jest ciężka fizycznie. Choć pracodawca nie wymaga zwykle wykształcenia, doświadczenia, a nawet znajomości języka, nie będzie to zajęcie dodatkowe dla każdego, o czym warto pamiętać przed podjęciem takiej decyzji.

Zobacz też:

​W jakich krajach lepiej dać napiwek? W niektórych miejscach to wręcz konieczność

​Tu dostaniesz darmowe kwiaty na Dzień Matki. Nie przegap terminu

Sprawdź, czy nie masz w portfelu takiej monety. Jest warta kilkanaście tysięcy złotych

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze | praca | zarobki