Kolejne podwyżki w sklepach. Sprawdź, za co zapłacimy najwięcej

Z jednej strony inflacja na poziomie 2-6 proc. wydaje się "niczym" w porównaniu do jej peaku w 2022 (17,9 proc. w październiku) oraz 2023 roku (18,4 proc. w lutym). Jednak nadal jej wysokość poza celem inflacyjnym NBP (2,5 proc.) sprawia, że statystycznego Polaka po prostu stać na mniej. A jak to wygląda w perspektywie całej Uni Europejskiej? Z danych Eurostatu wynika, że inflacja badana według metodyki HICP w sierpniu najwyższa była w Rumunii (5,3 proc.), Belgii (4,3 proc.) oraz Polsce (4 proc.).

Sprawdź również: W tym dniu nie musisz kasować biletów. Komunikacja miejska będzie za darmo

Dodatkowo z 36 przebadanych krajów europejskich (także tych poza UE — m.in. Islandia, Turcja czy Szwajcaria) tylko osiem z nich nie odnotowało spadku inflacji w stosunku miesiąc do miesiąca. W tym gronie również znalazła się Polska. Poniżej 1 proc. inflacji zanotowała Łotwa (0,9 proc.) oraz Litwa (0,8 proc.). Największy wzrost miesiąc do miesiąca zaobserwowano w Finlandii z 0,5 proc. w lipcu do 1,1 proc. w sierpniu. Poza UE "prym" wśród krajów europejskich wiedzie Turcja, gdzie w sierpniu wskaźnik inflacji wskazał aż 52 proc.

Sprawdź również: Z tych ulg podatkowych będą mogli skorzystać seniorzy w 2025 roku. Dostaniesz zwrot gotówki?

W kontekście całej Uni Europejskiej, a także Europy, czynnikiem napędzającym wzrost inflacji były oczywiście ceny energii elektrycznej (18,4 proc. rdr) oraz gazu (16,6 proc. rdr). Jednak największy wzrost cen zaobserwowano w przypadku czekolady. W ujęciu rocznym te słodycze zdrożały aż o 19,7 proc. Na dalszych miejscach znalazło się również masło (13,6 proc.), wycieczki zorganizowane (12,9 proc.), dostawy wody (12,6 proc.) oraz usługi finansowe (12,3 proc.). W tej ostatniej kategorii znajdują się także drożejące ubezpieczenia komunikacyjne — wzrost o 10,8 proc. w skali roku.