Chcesz zmienić pracę w 2024 roku? Przy okazji możesz dostać ponad 14 tys. zł
Nowy rok to czas postanowień, które niezwykle często dotyczą pracy. Stawiamy sobie za cel zdobycie awansu, podwyżki, ale też zmianę pracy. Jeśli spełnimy odpowiednie warunki, możemy "przy okazji" otrzymać dodatkową gotówkę, nawet 14 tys. zł. Sprawdź, kto może otrzymać bon na zasiedlenie i od czego zależy jego wysokość.
Każdy, kto chce skorzystać z bonu na zasiedlenie, musi spełnić pewne warunki. Przede wszystkim nie może mieć ukończonych 30 lat, musi mieć status osoby bezrobotnej, a także znaleźć pracę poza miejscem dotychczasowego zamieszkania. Jeśli osoba spełniająca powyższe warunki złoży wniosek do starosty, może otrzymać bon na zasiedlenie, którego maksymalna wysokość to dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia za pracę, czyli 14 389,90 zł. By spełnić warunek znalezienia pracy, wystarczy znaleźć zatrudnienie lub inną pracę zarobkową, ale można także wnioskować o środki, gdy zamierzamy rozpocząć działalność gospodarczą poza miejscem zamieszkania.
Sprawdź również: To stanowisko powstało dzięki sztucznej inteligencji. Po roku pracy na koncie jedynka i sześć zer
Jednak w przepisach został również ustalony próg wynagrodzenia, jakie trzeba otrzymywać, by dostać bon na zasiedlenie. Jest to co najmniej wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę brutto miesięcznie. Dotyczy to miesięcznego wynagrodzenia bądź przychodu. Dodatkowo trzeba podlegać ubezpieczeniom społecznym z tego tytułu.
Ponadto odległość między miejscowością, w której wnioskodawca zamieszka w związku z rozpoczęciem pracy, a miejscem dotychczasowego zamieszkania musi wynosić co najmniej 80 km (lub czas dojazdu do tej miejscowości i powrotu do miejsca dotychczasowego zamieszkania musi przekraczać łącznie 3 godziny dziennie). By otrzymać bon na zasiedlenie, trzeba także pozostawać w zatrudnieniu (innej pracy zarobkowej lub prowadzić działalność) przez okres co najmniej 6 miesięcy.
Zobacz też:
Dzięki temu dostaniesz wyższą emeryturę. ZUS zdradza najważniejsze czynniki
Tyle zapłacimy w tym roku za żywą choinkę. Jeden gatunek będzie najdroższy
Chcesz kupić grzejnik elektryczny? Ten zużywa najmniej prądu