Czy zorzę polarną można dostrzec z Polski? Wyjątkowe zjawisko na niebie tej jesieni
Zorza polarna to jeden z najbardziej fascynujących widoków stworzonych przez naturę. Nieodłącznie kojarzy nam się z biegunami, zarówno z północnym, jak i południowym. Czy w takim razie zorzę polarną można dostrzec z Polski, która nie leży na biegunie? A jeśli tak, to w którym miejscu naszego kraju będzie najlepiej widoczna?
Zjawisko zorzy polarnej, które występuje na półkuli północnej określane jest nazwą Aurora borealis, natomiast na półkuli południowej — Aurora australis. Najczęściej zorza polarna jest koloru białego, jednak może także przybierać barwę czerwoną, niebieską czy zieloną.
Hipnotyzujące zjawisko zorzy polarnej znane jest od wieków, jednak na naukowe wyjaśnienie przyszło nam czekać do drugiej połowy XX wieku. Powstaje ona w momencie, gdy wybuchy na Słońcu wyrzucają duże ilości cząsteczek o wysokiej energii w kierunku Ziemi. Taki wiatr słoneczny, stworzony z protonów i elektronów, wieje w kierunku naszej planety, a pole magnetyczne Ziemi ma za zadanie nas przed nim ochronić, kierując go właśnie w stronę biegunów. Wtedy do gry wkraczają fale Alfvéna, które energetyzują cząsteczki, czyli przyspieszają je wzdłuż pola magnetycznego naszej planety.
Właśnie prędkość cząsteczek jest warunkiem, który determinuje powstanie tego cudownego zjawiska. Więc jeśli na Słońcu wybuchy są ponadprzeciętnie duże, prawdopodobieństwo wystąpienia spektakularnej zorzy polarnej jest dużo większe. Im więcej cząsteczek dociera do Ziemi, tym również większa szans na zaobserwowanie zorzy polarnej na innych obszarach. Przy sprzyjających warunkach można ją obserwować w okolicach 50. równoleżnika, a nawet w krajach śródziemnomorskich, choć nie zdarza się często, to jest to zjawisko wręcz nieprawdopodobne.
Sprawdź również: Wyjątkowa kometa wróci po prawie 500 latach. Sprawdź, jak zaobserwować ją z Polski
Właśnie od spełnienia powyższych warunków zależy czy w ogóle i w jakim stopniu będziemy mogli zaobserwować w Polsce zorzę polarną. W najgorszym przypadku będzie bardziej przypominała łunę, którą ciężko zaobserwować gołym okiem. Jeśli trafimy na sprzyjające warunki, efekt będzie o wiele bardziej spektakularny, jednak nie nastawiajmy się na identyczne widoki jak w Finlandii, czy Norwegii. Choć dla entuzjastów obserwowania zorzy polarnej eksperci badający Słońce mają dobre informacje.
Naukowcy uważają, że centralna gwiazda naszego układu słonecznego zbliża się do szczytu swojej aktywności. Oznacza to, że liczba wybuchów na Słońcu w najbliższym czasie się zwiększy, a wraz z nią liczba cząsteczek wystrzelonych w kierunku Ziemi. Szczyt jej aktywności mamy zauważyć jesienią 2024 roku, więc do tego czasu zjawisko zorzy polarnej w Polsce będzie o wiele bardziej prawdopodobne do zaobserwowania. Ostatnim razem zorzę polarną w naszym kraju można było zaobserwować nawet w Borach Tucholskich w województwie kujawsko-pomorskim.
Sprawdź również: Ten wąż ma dwa metry, potrafi ukąsić i żyje w Polsce. Co robić, gdy go zauważymy?
Im bliżej bieguna północnego, tym lepsze warunki do zaobserwowania zorzy polarnej. Z tego powodu największe szanse mają mieszkańcy miejscowości nadmorskich czy Suwalszczyzny. Jednak warto za każdym razem sprawdzać meldunki o parametrach wiatru słonecznego. Przy odpowiedniej mocy, to nieprawdopodobne zjawisko będzie można obejrzeć nawet w dalszych zakątkach kraju. Każdy obserwator powinien jednak wybrać miejsce z dala od dużych skupisk miejskich, gdzie jest ogromna ilość świateł, nawet w nocy. Na terenach wiejskich czy leśnych zorza polarna będzie o wiele bardziej spektakularna.
Najczęściej spotykane zorze polarne mają biały kolor, jednak na zdjęciach często możemy zaobserwować zielone zorze, a nawet czerwone, niebieskie czy żółte. Z czego wynikają różne kolory tego zjawiska? Czynniki na to wpływające są trzy: intensywność linii emisyjnych, rodzaj gazu oraz wysokość, na jakiej pojawia się zorza. Jeśli zorza polarna ma kolor czerwony lub zielony, oznacza to, że świeci tlen, w przypadku helu lub wodoru zaobserwujemy kolory niebieski i fioletowy. Żółty kolor zorzy polarnej to z kolei świecąca mieszanina azotu i tlenu, a sam azot świeci w barwach bordowych i purpurowych. Ważna jest również wysokość, na jakiej występuje zjawisko. Pomarańczową, fioletową lub różową zorzę zaobserwujemy na wysokości do 100 km, natomiast wyżej — do 250 km — będą to barwy czerwieni i zieleni.
Zobacz też:
Zagadka z podstawówki. A jednak dorośli mają problem z jej rozwiązaniem
Wydaje się proste, ale sprawia wiele kłopotów. Rozwiążesz poprawnie?
Tylko geniusze rozwiążą to działanie bez kalkulatora. Dasz radę w 15 sekund?