Wycinać czy wykręcać grzyby? Leśnicy rozwiewają wątpliwości
Właśnie mamy pełnię sezonu grzybiarskiego. Lasy zapełniły się grzybiarzami, którzy poszukują leśnych rarytasów. Jedni z nich wyposażeni są w koziki, inni nie. Kto ma rację? Czy grzyby należy wycinać czy też wykręcać? Leśnicy mają dla nas w tej sprawie konkretne wskazówki.
Grzybobranie to dla wielu nie tylko sposób na zaopatrzenie spiżarni, ale wręcz ideologia. Od lat wśród grzybiarzy ścierają się dwie szkoły: jedni mówią, że grzyby należy wykręcać, inni, że bez wycinania się nie obejdzie. Leśnicy rozwiali wątpliwości co do tego, kto w tym sporze ma rację.
Grzybobranie to wbrew pozorom kontrowersyjny temat, każdy grzybiarz ma swoją metodę zbierania i szukania najlepszych okazów, której broni jak niepodległości. Zwolennicy wycinania grzybów twierdzą, że w ten sposób nie uszkadzają grzybni, ich adwersarze twierdzą natomiast, że właśnie z tego powodu należy je wykręcać. Jeszcze do niedawna popularny był pogląd, że grzyby blaszkowe wykręcamy, a inne wycinamy. Leśnik Marian Scelina z leśnictwa Roztoki zapewnia, że grzybom jest to obojętne, czy je wycinamy czy wykręcamy. Chodzi o to, że owocniki grzyba, kiedy dojrzeją to i tak umierają, więc nie ma tu żadnego znaczenia sposób, w jaki go zerwaliśmy. Leśnicy z Krzywego Lasu nagrali nawet w tej sprawie wideo, które rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Leśnicy z Lasów Państwowych podkreślają, żeby nie zbierać grzybów robaczywych. Dla nas są one całkowicie bezużyteczne, a pozostawione w lesie, mogą mu się przysłużyć. Nie warto też sięgać po gatunki, których nie znamy lub co do których mamy wątpliwości. Wiele grzybów jadalnych ma swoje trujące odpowiedniki, które wyglądają bardzo podobnie, a są niebezpieczne dla naszego zdrowia. Zebrane w lesie grzyby warto oczyścić na miejscu, co zaoszczędzi nam pracy w domu przy ich przygotowywaniu do spożycia.
Czytaj też: Te grzyby rosną najszybciej. Wrócisz z lasu z pełnym koszykiem
Na grzybobranie najlepiej wybrać się w długich spodniach i wysokich butach, uchroni nas to przed atakami kleszczy. Idąc do lasu po deszczu, warto założyć kalosze i płaszcz przeciwdeszczowy. Leśnicy z Lasów Państwowych radzą, by zabrać ze sobą koszyk na grzyby, w żadnym wypadku nie zbieramy grzybów do torebek foliowych. Spowoduje to ich zaparzanie, które może doprowadzić do wydzielania się toksycznych substancji. Koszyk, kozik i preparat przeciw kleszczom to niezbędne akcesoria każdego grzybiarza. Warto zabrać też ze sobą naładowany telefon, który pomoże nam w sytuacjach niebezpiecznych, ale też dzięki odpowiednim aplikacjom wskaże, które grzyby są jadalne, a które nie.
Zobacz też:
Babcia zawsze podawała mi go na przeziębienie. Piję przez całą jesień i nie choruję
Wyglądają jak rydze, lecz są niejadalne. W ten sposób je odróżnisz
Uważaj na tego grzyba. Gdy trafi do garnka, całkiem zepsuje smak zupy