Reklama
Reklama

Wiele osób trzyma je w sypialni. Gdy to przeczytasz, od razu je wyrzucisz

W sypialni spędzamy jedną trzecią życia i chcemy, by wyglądała przytulnie. Szukając sposobów na ocieplenie jej wyglądu, sięgamy po poduszki dekoracyjne, narzuty a nawet po maskotki. Choć te ozdoby wyglądają pięknie, mogą stanowić duży problem dla naszego zdrowia. Kiedy przeczytasz, co czai się w niewinnych, dekoracyjnych poduszkach, rozważysz sens ich posiadania.

Poduszki dekoracyjne ozdabiające naszą sypialnię często wieczorem rzucamy w kąt, by rankiem znów misternie ułożyć je na łóżku. W przeciwieństwie do pościeli, rzadko kiedy je pierzemy czy czyścimy. To błąd, który może odbić się na naszym zdrowiu. 

Poduszki dekoracyjne - siedlisko drobnoustrojów

Poduszki dekoracyjne mają nadać naszym sypialnią osobistego charakteru. W przeciwieństwie do poduch, na których śpimy, są często wykonane ze sztucznych materiałów i wypełnione pociętą gąbką, która jest tania. Siadamy na nich, opieramy się, kapią nam na nie napoje a czasem ocierają się zwierzęta domowe. Wszystko to sprawia, że na poduszkach domowych gromadzi się kurz, pot i wilgoć, które są zaproszeniem dla wszelkiego rodzaju drobnoustrojów. Ogrom roztoczy i bakterii może przerażać i stanowić zagrożenie dla zdrowia, zwłaszcza dla alergików. Roztocza kurzu to jedne z bardziej uczuleniowych elementów, które mogą wywołać łzawienie, katar, kaszel a nawet astmę. Osoby z tego rodzaju problemami powinny czyścić dekoracje w sypialni co najmniej raz na dwa tygodnie, a najlepiej się ich pozbyć. Drobnoustroje gnieżdżące się na dekoracyjnych poduszkach mogą również podrażniać skórę i przedłużać procesy gojenia się drobnych ranek. Takie ozdoby rzadko kiedy czyścimy w obawie, że stracą swoją pierwotną fakturę, kolor i fason. Jeśli z jakichś względów nie możesz regularnie prać czy czyścić tekstylnych ozdób w swojej sypialni, lepiej po prostu je wyrzuć.

Czytaj też: Pościel brzydko pachnie? Weź te dwa produkty z kuchni i zapomnij o problemie

Jak często prać pościel z sypialni? 

Ogólna zasada mówi, że pościel powinno się prać co najmniej raz na dwa tygodnie. Wiele tu jednak zależy od indywidualnych warunków i upodobań. Alergicy uczuleni na roztocza powinni wymieniać pościel nawet co trzy dni. Dobrze jest tu do prania używać dedykowanych płynów, które te roztocza skutecznie zwalczą. Częściej, bo co najmniej raz w tygodniu, powinny prać pościel osoby, które pozwalają wchodzić do łóżka zwierzętom domowym, takim jak psy czy koty. Pościel należy też zmieniać po każdej chorobie oraz za każdym razem, kiedy nadmiernie się w niej spocimy. Często zadajemy sobie pytanie, czy po jednorazowej wizycie gości prać pościel? Odpowiedź brzmi: tak. Wprawdzie to rozwiązanie wydaje się mało ekologiczne i ekonomiczne, ale nie wiemy, czy nasi goście nie cierpieli na choroby skóry. No i grzeczność nakazuje kolejnym gościom wręczyć idealnie czyste i pachnące świeżością poszewki. 

Zobacz też:

Powieś kilka gałązek w łazience. Zapomnisz o przeziębieniu na całą zimę

Nie tylko pochłania wilgoć. Zdziwisz się, ile zastosowań może mieć ryż

Skończył ci się proszek do pieczenia? Zamiast biec do sklepu, zastąp go tym

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | czyszczenie | sprzątanie