Widzisz takie plamki na fasolce szparagowej? Lepiej ją wyrzuć, może być trująca

Fasolka szparagowa to popularne, letnie warzywo, które smakuje wspaniale z bułką tartą, ale również w innych, nietypowych wersjach np. w śmietanie. Czasem jednak widzimy, że strąki mają plamki. Niektórzy wówczas wyrzucają je do kosza, jeszcze inni nie przejmują się tym drobiazgiem. Czas rozwiać wątpliwości i odpowiedzieć na pytanie: czy taka fasolka jest trująca? 

Plamki na fasolce szparagowej mogą świadczyć o stresie termicznym. To warzywo cechuje duża wrażliwość na wahania temperatury, dlatego dochodzi do jego zaparzania się, gdy jest przechowywane zbyt długo w worku, szczególnie foliowym. Może też dojść do zmarznięcia strąków przy temperaturze wynoszącej poniżej 8 stopni Celsjusza.

Zimno powoduje pogorszenie smaku warzywa, natomiast zbyt duże ciepło - szybszy rozwój różnych infekcji. Gdy fasolka szparagowa doświadczy stresu termicznego, to pozostaje jeden krok do jej zepsucia. 

Zepsutą fasolkę rozpoznamy po nieprzyjemnym zapachu oraz skupiskach pleśni. Taki produkt nadaje się do wyrzucenia, a odkrawanie zainfekowanych części nic nie da. Nie należy w ogóle spożywać takiego warzywa. 

Na fasolce szparagowej czasem zauważamy srebrzyste i brunatne plamki, które powinny szczególnie niepokoić. Mogą być objawem występowania wciornastka grochowca, pozostawiającego na strąkach swoje odchody. 

Warzywo może też mieć jasnobrunatne plamki z wodnistą lub jasnozieloną otoczką. W tym przypadku mamy do czynienia z bakteriozą obwódkową, którą wywołuje bakteria Pseudomonas savastanoi. 

Zarówno w pierwszej, jak i drugiej sytuacji należy niezwłocznie wyrzucić fasolkę szparagową do kosza. Takie warzywo jest niezdatne do spożycia.