Tu lepiej nie wybieraj się na grzyby, bo wrócisz z pustym koszykiem. Znamy powód
Koniec czerwca dla wielu osób to czas, by wziąć koszyk w dłoń i ruszyć do lasu w poszukiwaniu grzybów. Niestety w tym roku warunki atmosferyczne nie są idealne do ich wzrostu, szczególnie w pewnych lokalizacjach. Tak jest na Mazowszu — w tym rejonie wrócisz z grzybobrania z pustym koszykiem. Dowiedz się dlaczego.
Do wzrostu grzybów kluczowe są dwa czynniki. Pierwszym z nich jest temperatura, a drugim wilgotność. Wbrew pozorom, w przypadku pierwszego z nich, nie chodzi o upały. Optymalna temperatura do wzrostu grzybów to między 18 a 25 stopni Celsjusza. Ten warunek w ostatnich dniach jest spełniony. Warto jednak zwrócić uwagę na wilgotność. Grzyby potrzebują około 80-90 proc. wilgotności, by rosnąć. W ostatnich dniach zdarzało się, że w województwie mazowieckim spadała ona poniżej 50 proc. Właśnie ta susza jest powodem, dla którego grzyby nie rosną.
Sprawdź również: W tym lesie aż roi się od grzybów. Wyjdziesz z pełnym koszykiem
Na Mazowszu susza daje sobie mocno we znaki grzybiarzom. Wynika to z danych umieszczonych w serwisie grzyby.pl. W ostatnich dniach zebranie więcej niż 5 grzybów w ciągu godziny w tym rejonie było naprawdę niezłym wyczynem. Potwierdzają to również opinie grzybiarzy.
To była opinia mieszkanki powiatu wyszkowskiego, ale podobne odczucia mają również grzybiarz z innych powiatów województwa mazowieckiego.
Jedynym ratunkiem dla grzybów i grzybiarzy jest deszcz. Jeśli pojawią się opady na terenie Mazowsza, ludzie zaczną wychodzić z lasów z pełnymi koszykami prawdziwków, koźlarzy, maślaków, podgrzybków i nie tylko.
Zobacz też:
Robisz ciasto i zabrakło ci papieru do pieczenia? Tym go zastąpisz
Tu rośnie najwięcej kurek. Doświadczeni grzybiarze znają te miejsca na wylot
Cytryna będzie świeża 2 razy dłużej. Wystarczy, że przed włożeniem do lodówki zrobisz to