Tak rozpoznasz świeże mandarynki. Więcej nie kupisz przejrzałych owoców

Przy wyborze mandarynek warto zacząć od koloru i kondycji skórki. Intensywnie pomarańczowa barwa zwykle świadczy o dojrzałości. Z kolei zielonkawe lub żółtawe odcienie mogą oznaczać, że owoc nie zdążył w pełni rozwinąć swojego smaku.  

Skórka mandarynki powinna delikatnie odstawać od miąższu. To znak, że owoc jest soczysty i świeży. Zbyt przylegająca lub pomarszczona skórka wskazuje, że mandarynka jest przesuszona lub leżakowała zbyt długo. Warto też przyjrzeć się miejscu, gdzie owoc był połączony z gałązką. Jasna, miękka wnęka świadczy o świeżości, podczas gdy ciemny lub zdrewniały ślad to sygnał, że owoc był zebrany dawno i stopniowo traci swoje walory. 

Czytaj też: Seniorzy powinni jeść regularnie. Poprawia odporność i opóźnia starzenie się

Oprócz wyglądu liczy się także to, jak mandarynka leży w dłoni. Cięższe owoce są zwykle bardziej soczyste, ponieważ zawierają więcej naturalnych soków. Lekka mandarynka, mimo ładnego wyglądu, często okazuje się sucha i mało aromatyczna. Kolejnym ważnym kryterium jest zapach. Świeża mandarynka intensywnie pachnie cytrusami, a jej aromat czuć już po wzięciu do ręki. Jeśli owoc nie wydziela żadnego zapachu, prawdopodobnie jest przejrzały lub dawno zerwany. Warto także zerknąć na kraj pochodzenia. Mandarynki sprowadzane z Hiszpanii czy Maroka zazwyczaj są słodsze i mają cieńszą skórkę, podczas gdy te z Turcji bywają twardsze i mniej soczyste. 

Kupując mandarynki, nie kieruj się wyłącznie wyglądem, bo idealnie gładka skórka nie zawsze oznacza dobrą jakość. Lepiej poświęcić chwilę na ocenę wagi, koloru i zapachu, te trzy cechy najskuteczniej zdradzają świeżość. Dzięki temu unikniesz rozczarowania i będziesz cieszyć się prawdziwym smakiem zimowych owoców, które nie tylko pięknie pachną, ale też są pełne witaminy C i naturalnej słodyczy.