Najszybszy sposób na czyszczenie kaloryfera. Wystarczy zmieszać dwa składniki
Sezon grzewczy wystartował, a wraz z nim z wielu grzejników zaczął unosić się... zapach stęchlizny i świetnie widoczny pod światło kurz. Na szczęście jest szybka i skuteczna metoda na usunięcie tego brudu. Ten banalny sposób domyje najbardziej niedostępne szczeliny i wnętrze grzejnika. Możesz go wykorzystać nawet na starych, żeliwnych kaloryferów. Potrzebujesz tylko dwóch składników - oba z pewnością masz tuż pod ręką. Jak wyczyścić grzejniki w środku i na zewnątrz?
Na dworze coraz chłodniej, a w większości mieszkań i domów rozpoczął się już sezon grzewczy. Ciepła woda znowu płynie przez grzejniki, a my możemy w cieple obserwować przez okno opadające z drzew liście. Zimno powoduje u ludzi dyskomfort, bo wychłodzenie szybko odbija się na zdrowiu. Cały trud (i niemałe kwoty na rachunkach) pójdą jednak na marne, jeśli rozchorujemy się właśnie z powodu ogrzewania.
Grzejniki należy czyścić przynajmniej z 3 powodów:
- kurz unoszący się z grzejnika podrażnia śluzówki, wywołuje alergie i może prowadzić do chorób układu oddechowego;
- kurz to w dużej mierze materia organiczna (roztocza, martwe elementy naskórka), która po podgrzaniu po prostu gnije, co może powodować brzydki zapach i nieść kolejną porcję niebezpiecznych substancji;
- dodatkowa warstwa kurzu to niewielka, ale jednak realna bariera, która odbija się na efektywności grzejnika, a co za tym idzie wysokości rachunków.
Uczciwie trzeba jednak zaznaczyć, że nawet gruba warstwa brudu a starych żeliwnych grzejnikach przełoży się na rachunek wyższy o maksymalnie kilka złotych. Bezpośrednie straty finansowe nie będą może wielkie, ale leczenie astmy drogimi inhalatorami może zdecydowanie pogorszyć ten bilans.
Wszyscy dobrze wiedzą, że najgorzej czyści się stare żeliwne grzejniki z żeberkami. Doczyszczenie wszystkich zakamarków graniczy z cudem, jednak wystarczy zwykły pędzel, a najlepiej trochę "mniej zwykły" – z lekko zakrzywioną końcówką, który pozwoli na dotarcie do najbardziej ukrytych miejsc. W przypadku plam i bardzo dużej ilości kurzu dobrym pomysłem jest owinięcie pędzla szmatką zmoczoną w wodzie z płynem do mycia naczyń.
Żeliwne kaloryfery to jednak coraz częściej tylko wspomnienie, chociaż także te nowsze potrafią napsuć nerwów, kiedy weźmiemy się za ich sprzątanie. Szczególnie problematyczne jest ich wnętrze, do którego można bez problemu zajrzeć, jednak znacznie trudniej włożyć tam rękę. Często swobodny dostęp blokuje też parapet czy inna półka. Takie problemy zdaje się rozwiązywać prosta metoda, która ostatnio robi furorę w mediach społecznościowych.
Żeby szybko i skutecznie doczyścić kaloryfer w środku:
- Pod grzejnikiem rozłóż wilgotne ścierki lub ręcznik papierowy i zdmuchnij kurz przy pomocy suszarki do włosów.
- Strumień powietrza kieruj od góry grzejnika, tak aby kurz opadał i zatrzymywał się na mokrej tkaninie.
- Do usunięcia pozostałych zabrudzeń przygotuj mieszaninę wody i proszku do prania.
- Woda powinna być ciepła, ale nie gorąca. Na pół litra wody w zupełności wystarczy łyżeczka proszku.
- Roztwór przelej do wygodnego naczynia, który umożliwi powolne wlewanie płynu po ściankach grzejnika.
- Pod grzejnikiem najlepiej postawić miskę, głębszy talerz, czy inne naczynie, które zbierze spływającą wraz z brudem wodę.
Proszek do prania wywabia plamy z ubrań, jednak z powodzeniem rozpuszcza też brud i wiąże jego cząsteczki, zabierając je ze sobą. Im dłuższy kontakt z daną powierzchnią, tym lepsze efekty, dlatego przy dozowaniu wody na wewnętrzne ścianki nie na leży się spieszyć i pozwolić jak najdłużej działać substancjom aktywnym w preparacie.
Według specjalistów i samych producentów optymalne ustawienie termostatu to pokrętło na cyfrze "3". W rzeczywistości każda cyfra odpowiada pewnemu zakresowi temperatur, do których kaloryfer ma za zadanie ogrzewać swoje otoczenie. Przy "trójce" w pomieszczeniu powinno być ok. 18-20 stopni.
Taka temperatura jest rekomendowana jako optymalna dla zdrowia człowieka, choć oczywiście są to uogólnione zalecenia. Każdy z nas najlepiej czuje się trochę innych warunkach. Do tego trzeba pamiętać, ze w łazience powinno być cieplej (ok. 24 stopni), to samo tyczy się pokoju dziecięcego (22-24 stopnie). Z kolei w sypialni dorosłych w nocy powinno być nieco chłodniej - człowiek najlepiej wysypia się przy temperaturze 17-19 stopni.
Co ciekawe, ustawienie grzejnika na "śnieżynkę" wcale nie oznacza zamknięcia dopływu ciepłej wody. W rzeczywistości kaloryfer w takiej konfiguracji utrzymuje temperaturę ok. 6-8 stopni, która nie pozwala na zamarzanie cieczy w rurach.
Zobacz też:
Buty ślizgają się na śniegu i lodzie? Spryskaj je tym, a unikniesz upadku
Zaklej pomidory taśmą w ten sposób, a się nie zepsują. Będą świeże przez 2 tygodnie
Nazywają ją “czarnym klejnotem kuchni”. W Polsce rzadko jedzona, choć ma mnóstwo zalet