Reklama
Reklama

Masz w domu taką kuchenkę? Eksperci ostrzegają. Może być niebezpieczna

Kuchenki gazowe to popularne rozwiązanie, stosowane w wielu domach. Mimo że powoli ustępują miejsca płytom indukcyjnym i kuchenkom elektrycznym, wciąż jest ich sporo. Eksperci od dawna podkreślają jednak, że mogą być one niebezpieczne dla zdrowia. Dlaczego przy kolejnym remoncie warto wymienić kuchenkę gazową na płytę indukcyjną? Kluczem jest jedno słowo – benzen.

Kuchenka to podstawowy sprzęt AGD, który znajdziemy w niemal każdym domu. Przygotowując posiłki nie zastanawiamy się jednak, jaki wpływ na nasze zdrowie może mieć to urządzenie. 

Gotowanie może być szkodliwe

Benzen to szkodliwa substancja, o której nazwę słyszał niemal każdy. Mało kto jednak kojarzy ją z kuchenkami i piekarnikami gazowymi. Tymczasem naukowcy biją na alarm, a w Stanach Zjednoczonych niektóre władze lokalne wydają już odpowiednie rozporządzenia, które mają ograniczyć ilość tych urządzeń w amerykańskich gospodarstwach domowych.

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanforda wykazało, że jeden palnik gazowy na średniej mocy w ciągu 45 minut powoduje, że dopuszczalne stężenie benzenu w pomieszczeniu jest przekraczane od 10 do nawet 25 razy. Jest to oczywiście bardzo szkodliwe dla ludzkiego zdrowia.

Jak kuchenki gazowe wpływają na nasze zdrowie?

Długoterminowo największym zagrożeniem niesionym przez benzen są różne nowotwory, ale także choroby płuc na czele z ostrą postaci astmy. W krótszej perspektywie wdychanie benzenu wiąże się z czasowym zahamowaniem produkcji komórek krwi w szpiku kostnym (wspomniana wyżej białaczka to nieprzypadkowo zbiorcza nazwa dla nowotworów krwi).

W żadnym z tych przypadków nie mówimy o kilku czy kilkunastu wyjątkowych przypadkach – badanie opublikowane pod koniec 2022 wskazuje, że kuchenki gazowe są odpowiedzialne za 13 proc. wszystkich diagnozowanych przypadków astmy w USA. Naukowcy zaznaczają też, że kuchenki gazowe to w rzeczywistości kontrolowany wyciek gazu do atmosfery i choć trudno tu o bardzo konkretne dane, wpływ takich instalacji na globalne ocieplenie także nie należy do znikomych.

Rob Jackson, profesor Uniwersytetu Stanforda zaangażowany w opisane powyżej badania, wskazuje na uderzającą analogię. 

Wydaje się, że to całkiem rozsądne podejście, a nierozsądnym byłoby uporczywe trzymanie się starych i szkodliwych metod. Rozwój technologii zapewnia lepsze i zdrowsze rozwiązania elektryczne, do tego wcale nie wiążą się one z większymi wydatkami.

 Przy remoncie lub urządzaniu nowej kuchni warto więc zdecydować się na płytę indukcyjną, nawet jeśli trzeba będzie przez to wymienić większość garnków. To nie wydatek, a inwestycja w zdrowie – nasze i wszystkich domowników.

 

Zobacz też:

Jak często trzeba zmieniać poszewkę na poduszkę? Odpowiedź może cię zaskoczyć

Wiesz, gdzie wyrzucić puszkę po rybie? Prawie każdy robi to źle

Rachunki za ogrzewanie spadną w mgnieniu oka. Wystarczy, że przykleisz to do okien

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | zakupy