Korzystasz w ten sposób za smartfona? Może cię to słono kosztować

Smartfony towarzyszą nam na co dzień, zarówno do załatwiania spraw zawodowych, jak i towarzyskich. Możemy dzięki nim dzwonić, wysyłać e-maile, korzystać z licznych aplikacji, a także po prostu się relaksować, oglądając ciekawy film czy czytając interesujący artykuł.

Tak bardzo przyzwyczailiśmy się do korzystania ze smartfonów w każdej sytuacji, że nie zastanawiamy się, czy nie działamy na ich zgubę. Co robić, by nie doprowadzić do awarii urządzenia? 

Smartfony są bardziej wrażliwe na uszkodzenia, niż niektórzy sądzą. Nie chodzi tu jedynie o ich ewentualny upadek z wysokości, lecz także na wrażliwość na temperatury. Obecnie wykorzystywane telefony są przeznaczone do użytkowania w temperaturach 0-35 stopni Celsjusza. Szkodzą im zatem zarówno silne mrozy, jak i duże upały.

Warto o tym pamiętać i nie korzystać z telefonu w sytuacji, w której mógłby się mocno nagrzać. Nie powinno się na przykład naświetlać obiektywu aparatu silnym źródłem światła, aby nie doszło do uszkodzenia matrycy aparatu. Jest to ubytek nieodwracalny, który skutkuje powstaniem kropek czy plam na zdjęciach.

Czytaj też: Gdzie najlepiej trzymać jajka? Gessler twierdzi, że wcale nie w lodówce 

Bezpośrednie światło słoneczne oraz wysoka temperatura jest szkodliwa nie tylko dla aparatu, lecz również dla baterii w smartfonie. Uszkodzenie baterii może być nieodwracalne, a ewentualna wymiana wielce kosztowna — zwłaszcza gdy chodzi o modele z wyższej półki cenowej.

Korzystanie ze smartfona na zewnątrz, gdy temperatura sięga powyżej 35 stopni Celsjusza, to prosta droga do zniszczenia telefonu. Nie korzystajmy z niego w pełnym słońcu, unikajmy ryzyka jego nagrzania, nie pozostawiajmy w świetle słonecznym i przestańmy go używać, gdy staje się gorący. Najlepiej trzymajmy go przy sobie — w torebce lub w plecaku - nie wystawiając na upał.