Na tej wyspie mieszka tylko jedna osoba. Leży w Grecji
Na tej wyspie mieszka tylko jedna osoba. Leży w Grecji, w archipelagu Dodekanez niedaleko takich turystycznych kierunków jak: Kos czy Rodos, ale w przeciwieństwie do nich nie jest popularna. Nie posiada wielu atrakcji i trudno się na nią dostać, więc turyści odwiedzają ją sporadycznie, a większość ludzi nawet nie ma pojęcia o jej istnieniu.
Kinaros to niewielka grecka wyspa na Morzu Egejskim, która zaskakuje liczbą ludności. Jej jedyną mieszkanką jest bowiem 78-letnia Irini Katsoturchi. Starsza kobieta żyje w tym miejscu samotnie od śmierci męża w 2013 roku.
Jedynymi towarzyszami są dla niej zwierzęta: ukochany pies Siva, a także kury, owce i kozy. Pomagają jej one przetrwać w trudnych warunkach. Latem seniorkę odwiedza garstka turystów przypływających na wyspę w poszukiwaniu pięknych widoków. Zimą bywa jednak znacznie trudniej.
78-letnia Irini Katsoturchi jako jedyna osoba zamieszkuje grecką wyspy Kinaros na Morzu Egejskim. Seniorka zapewnia, że takie życie całkowicie jej odpowiada. Na pewno jednak nie jest jej łatwo, żyjąc w samotności. "Pani Rini" wychowywała się właśnie na Kinaros, dlatego ma do tego miejsca ogromny sentyment (według danych spisie powszechnym z 1951 r. na wyspie mieszkało "aż "12 osób)
Później po ślubie zamieszkała na pobliskiej wyspie Kalimnos, skąd pochodził jej mąż - Mikes. Spragnione lepszego życia małżeństwo wraz z dziećmi wyemigrowało do Australii, jednak tęsknili za rodzinnym domem.
Po powrocie do kraju podjęli się hodowli bydła i postanowili osiedlić się na stałe na ukochanym Kinaros. Nadmiar wolnego czasu zabijali łowieniem ryb i opieką nad zwierzętami. Niestety mąż pani Irini Katsoturchi zmarł w 2013 roku. Od tego czasu mieszka tam ona samotnie.
Czytaj również: Seniorzy uwielbiają to uzdrowisko. Jest rzut beretem od Polski
"Pani Rini" regularnie widuje się właściwie jedynie z dostawcami zapasów. Najpotrzebniejszych produktów dostarcza jej łódź przypływająca na Kinaros co tydzień z pobliskiej wyspy Amorgos. Od czasu do czasu odwiedzają ją także: listonosz i członkowie rodziny.
Latem do brzegu Kinaros przybija więcej łódek, co bardzo cieszy jedyną mieszkankę wyspy. Jest dla niej bowiem okazja na wymianę chociażby paru zdań z innymi osobami. Mimo trudności kobieta zapewnia, że takie życie jej odpowiada. Mimo tego, że mieszka na odludziu, po wybuchu pandemii postanowiła zaszczepić się przeciwko COVID-19.
W 2020 roku seniorka postawiła na nogi siły powierzchne i straż przybrzeżną, ponieważ nagle "zniknęła z radarów". Później okazało się jednak, że kontakt z nią był niemożliwy ze względu na awarię oraz brak prądu na wyspie Kinaros.
Może cię zainteresować: Lazurowe źródełko i miejsce na piknik. Tylko 30 minut od Krakowa
Wyspa Kinaros jest naprawdę mała, przez co wielu ludzi nie ma pojęcia o jej istnieniu. Liczy sobie tylko 4,5 km kw. powierzchni. Należy do archipelagu Dodekanez, do którego zaliczają się 163 wyspy. Jedynie 26 z nich jest zamieszkanych, w tym jednak wspomnieć trzeba o takich kierunkach jak: Rodos i Kos, gdzie latem przybywają tu tłumy spragnionych wrażeń turystów z całego świata.
Kinaros to miejsce trudno dostępne. Niewielka wysepka jest położona 35 mil na zachód od Kalymnos, na wschód od Amorgos i 5,5 mili morskiej na zachód-południowy zachód od Levitha. Najwyższy punkt wyspy ma 296 m n.p.m.
Przed sześcioma laty świat znów usłyszał o Kinaros za sprawą wielkiej tragedii. 11 lutego 2016 roku śmigłowiec greckiej marynarki wojennej Agusta-Bell AB212 PN28 rozbił się bowiem na wyspie Kinaros podczas nocnej misji szkoleniowej. Życie straciło wówczas trzech oficerów, którzy przebywali na pokładzie maszyny.
Zobacz też:
To miasto jest stolicą marcepanu. Zachwyca architekturą i jest w sam raz na city break
Nie tylko Egipt i Wyspy Kanaryjskie. Tu Polacy chętnie latają w zimie
Tu lato trwa przez cały rok. Polacy kochają wypoczywać na tej wyspie