Lepsze stoki i niższe ceny karnetów niż w Polsce. Raj dla narciarzy blisko granicy
Zimowa aura zachęca do planowania wyjazdów na narty. W tym roku warto postawić na zagraniczne stoki, które oferują atrakcyjne ceny, a w dodatku mają świetne warunki do jazdy. Co więcej, znajdują się niedaleko granicy z naszym krajem. Podpowiadamy, gdzie warto pojechać na narty, aby nie przepłacić i cieszyć się doskonałą jazdą.
Zima to dla wielu osób czas aktywnego wypoczynku na nartach. Zbliżające się święta i ferie sprawiają, że zastanawiamy się nad tym, jaki stok wybrać i gdzie pojechać. Warto wziąć pod uwagę zagraniczne miejscowości i przejechać się kilkadziesiąt kilometrów dalej za granicę, gdzie będziemy mogli cieszyć świetnymi warunkami do jazdy oraz bardzo przystępnymi cenami, które niejednokrotnie są porównywalne lub tańsze od polskich ofert.
Jednym z polecanych ośrodków narciarskich jest miejsce, położone niedaleko granicy z Polską, czyli Jasná na Słowacji. Nic dziwnego, że co roku pojawia się tam wielu narciarzy, ponieważ jest to największy tego typu kompleks w całym kraju. Ulokowany jest on w Tatrach Niskich u podnóży Chopoka.
Miejsce to jest idealne dla każdego, kto chce poszusować w dobrych warunkach, równocześnie za to nie przepłacając. Skipassy kosztują tu od 160 zł za dzień. Do wyboru mamy ponad 50 kilometrów tras, które mają różne stopnie trudności. Nie brakuje tras niebieskich dla początkujących, jak i trudniejszych czerwonych oraz czarnych szlaków dla doświadczonych narciarzy. Jasná dysponuje dziewiętnastoma nowoczesnymi kolejami liniowymi oraz wyciągami narciarskimi.
Co więcej, w miejscu tym znajdują się również trasy dla narciarzy biegowych, snowpark czy szkółki dla najmłodszych. Zlokalizowanych jest tu także wiele restauracji i barów. Dużym plusem tego miejsca jest to, że dzięki systemowi naśnieżania, sezon narciarski potrafi trwać tu od grudnia aż do marca. Warto więc tam się wybrać, zwłaszcza że miejscowość ta leży zaledwie około 100 kilometrów od przejścia granicznego, czyli mniej niż półtorej godziny jazdy autem.
Czytaj również: Niewielka wieś, o której słyszała cała Polska. Wszystko przez nietypową nazwę
Jasná to niejedyna narciarska miejscowość blisko granicy, którą warto odwiedzić. Kolejną propozycją jest Harrachov, które znajduje się zaledwie 4 kilometry od przejścia granicznego w Szklarskiej Porębie Jakuszycach.
Ta czeska miejscowość słynie z kompleksu skoczni narciarskich. Skorzystamy tu również z wielu narciarskich tras biegowych, które roztaczają się wokół miasteczka. Natomiast po północnej stronie góry Čertova hora znajduje się większość szlaków. Ośrodek oferuje trasy o łącznej długości 7 kilometrów. Nie brakuje opcji dla początkujących, jak i dla profesjonalistów.
Co więcej, korzystne warunki tego miejsca oraz dodatkowe naśnieżanie, sprawiają, że sezon trwa tu naprawdę długo, ponieważ możemy korzystać z tras nawet do początku maja. Ważną zaletą tego miejsca jest także to, że do Harrachova dojedziemy samochodem ze Szklarskiej Poręby w zaledwie 20 minut. Możemy tam dostać się również pociągiem.
W Czechach warto także wybrać się do Ještěd - Liberec. To ośrodek leżący około 30 kilometrów od granicy z Polską. Narciarze mają tu dyspozycji aż 9 kilometrów tras, a najdłuższa z nich ma 1,7 kilometra. Jest to również doskonałe miejsce dla tych, którzy uczą się jeździć.
Zobacz też:
Tak wygląda Wioska Świętego Mikołaja w Laponii. Koszt wizyty zwala z nóg
To jedna z najcieplejszych i najpiękniejszych wysp na świecie. Leć w grudniu, a nie pożałujesz
Prosty szlak w Tatrach do pokonania nawet zimą. Na miejscu schronisko i górka saneczkowa