Czy internet za granicą jest płatny? Gdzie możemy korzystać z internetu bez strachu o rachunki
Wielu urlopowiczów może zastanawiać się nad tym, czy internet za granicą jest płatny. Wszak dostęp do sieci może w znaczący sposób ułatwić podróżowanie, a także kontakt z rodziną lub znajomymi. Okazuje się, że wszystko zależy od kraju, do którego się udajemy. Czasami można się bardzo niemile zaskoczyć, a to ze względu na poniesione koszty.
Użytkownicy smartfonów mogą bez przeszkód korzystać z internetu za granicą, gdy mają włączony roaming. Jednak koszt rzeczonej usługi, może się różnić w zależności od konkretnego operatora, a także kraju, do którego podróżujemy.
Przykładowo – w Unii Europejskiej funkcjonuje tzw. Polityka Uczciwego Korzystania z roamingu. Zgodnie z nią, krajowi operatorzy są zobowiązani do zapewnienia określonej ilości internetu, za który użytkownik zapłaci dokładnie tyle, co w Polsce.
Przeczytaj też: Ten kraj zdobywa coraz większe uznanie turystów. Wszystko dzięki tanim lotom
W większości przypadków transmisja danych w roamingu jest mniejsza, niż w pakiecie funkcjonującym na terenie kraju. Warto pamiętać, że w przypadku dłuższego przebywania poza granicami Polski, poszczególni operatorzy mogą naliczyć dodatkowe opłaty. Jeśli chodzi o użytkowników kart pre-paid, oni również płacą tyle samo, co w kraju. Operatorzy mogą jednak nałożyć limit transmisji danych w roamingu.
Roaming UE uwzględnia również kraje należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Mowa tu o Norwegii, Islandii czy Liechtensteinie.
Sprawa roamingu wygląda nieco inaczej w przypadku krajów znajdujących się poza granicami Unii Europejskiej. W tego rodzaju państwach za internet można sporo zapłacić. Mowa tu także o krajach znajdujących się w Europie, a nie będących członkami Unii Europejskiej (np. Wielkiej Brytanii, Czarnogórze, Serbii, Albanii czy Szwajcarii). Tam trzeba uważać – w przeciwnym razie można narazić się na wysokie koszty.
Będąc poza UE dobrym pomysłem wydaje się zakup lokalnej karty SIM bądź korzystanie z darmowego Wi-Fi (np. w hotelach lub na lotnisku). Ostatnio dość głośno było o przypadku pewnego Amerykanina, który po powrocie ze Szwajcarii otrzymał rachunek za internet opiewający na blisko 600 tys. zł! Warto podkreślić, że mężczyzna zużył zaledwie 9,5 GB. To tylko potwierdza, że stawki za internet w niektórych krajach potrafią być skrajnie wysokie.
Zobacz też:
Tu zobaczysz sanie Mikołaja sunące po niebie. Jedyny taki jarmark świąteczny w Europie
Uzdrowisko blisko granicy o wyjątkowych wodach mineralnych. Przebywała tutaj nawet cesarzowa Sisi
Leży w Polsce, a wygląda jak Singapur. Zgadniesz, co to za miejsce?