Zamiast wyrzucać, zrobiłam z nich odżywkę. Aloes zaczął rosnąć jak szalony

Aloes to sukulent o grubych, mięsistych liściach, mających kolce po bokach. Roślina ta jest wyjątkowa, ponieważ działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Przykładowo sok z wyciętego liścia aloesu przyspiesza gojenie ran. Co jednak zrobić, aby okaz był piękną ozdobą domu? Warto zasilić go bananową odżywką. 

Aloes nie lubi obfitego i częstego podlewania - wystarczy, że nawodnimy go raz na 2-3 tygodnie. Wszystko dlatego, że jego liście składają się w 96% z wody, zatem dobrze znosi suszę. Zbyt częste podlewanie może spowodować brązowienie liści lub gnicie podłoża. 

Do tej rośliny doniczkowej wybieramy ziemię przeznaczoną dla sukulentów, najlepiej piaszczysto-gliniastą. Możemy użyć też mieszanki piasku i ziemi w proporcji 1:1. 

Stanowisko aloesu powinno być nasłonecznione, latem warto wynieść go na zewnątrz. Pamiętajmy jednak, aby nie narażać rośliny na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. 

Aloes jest rośliną, którą możemy rozmnożyć w prosty sposób. W zależności od gatunku robimy to przez sadzenie bocznych pędów lub odcinanie odrostów, które pojawiają się wokół rośliny matczynej. 

Aloes nie wymaga regularnego nawożenia, ponieważ dobrze radzi sobie w ubogich warunkach. Warto jednak przyspieszyć jego wzrost i zasilać go naturalnym nawozem ze skórek bananów od wiosny do jesieni. Taka odżywka jest bogata w fosfor i potas. 

Do naturalnej odżywki bananowej potrzebujemy:

• 2 skórki bananów;
• słoik o pojemności 1l;
• 600 ml ciepłej wody.

Skórki bananów należy wrzucić do słoika i zalać ciepłą wodą. Słoik zakręcamy i odstawiamy w zacienione miejsce na 2 dni. Po tym czasie odcedzamy nawóz i rozcieńczamy go z wodą w stosunku 1:1. Aloes zacznie rosnąć jak szalony, jeśli będziemy nawozić go raz w miesiącu.