Reklama
Reklama

Pelargonie przestały kwitnąć? Nie potrzebują nawozów, wystarczy, że zrobisz to

Pelargonie mogą sprawić, że nasz balkon obsypie się wieloma barwami. Jednak czasem roślina ta zahamowuje swoje kwitnienie i nie pojawiają się na niej nowe pąki. Możemy na szczęście łatwo temu zaradzić, wykonując dwa proste i szybkie zabiegi, dzięki którym pelargonie zakwitną tak, jak nigdy wcześniej. Sprawdź, co należy zrobić.

Pelargonie znane są ze swojego barwnego i obfitego kwitnienia. Czasem jednak możemy zaobserwować, że roślina wydaje znacznie mniej kwiatów i nie jest tak gęsta, jak powinna. Wtedy to należy wprowadzić do pielęgnacji dwa proste kroki, dzięki którym pelargonia obsypie się kolorowymi i okazałymi kwiatami. Wystarczy zaledwie chwila, by cieszyć się zniewalającym efektem.

Co zrobić, gdy pelargonia przestała kwitnąć? Prosty zabieg pobudzi roślinę

W przypadku, gdy nasza pelargonia przestała wypuszczać nowe kwiaty, warto wykonać prosty zabieg, jakim jest uszczykiwanie wierzchołków pędów. Dzięki temu sprawimy, że roślina skutecznie się zagęści oraz wypuści nowe rozgałęzienia, na których później pojawią się kolejne kwiaty.

W rezultacie zamiast kilku długich pędów nasza roślina będzie miała wiele rozgałęzień obsypanych barwnymi kwiatami. Równocześnie ten prosty sposób przyczyni się do tego, że pelargonia stanie się o wiele bardziej odporna na mocny wiatr. W dodatku nie będzie się już nieestetycznie wyciągać, za to będzie miała ładny pokrój i wiele kwiatów. Wobec tego warto wykonywać ten zabieg systematycznie, aby cieszyć się pięknymi roślinami.

Jest on niezwykle prosty, ponieważ wystarczy, że wyselekcjonujemy młode i niezdrewniałe wierzchołki pędów. Następnie za pomocą niewielkich nożyczek usuwamy je, ścinając je tuż nad liściem i gotowe. Cały ten proces należy powtarzać co kilka tygodni, aby utrzymać efekt.

Czytaj również: Dobra wiadomość dla spóźnialskich. Te warzywa można wysiać jeszcze w lipcu

To także może blokować kwitnienie pelargonii. O co należy zadbać?

Inną kwestią, która także wpływa na to, że nasze pelargonie przestały kwitnąć, są żółte liście na roślinie. Ich obecności nie należy lekceważyć, ponieważ ten z pozoru błahy problem, może sprawić, że pelargonia będzie traciła swoją energię na podtrzymywanie niepotrzebnych elementów, takich jak zżółknięte liście, zamiast wypuszczać nowe kwiaty.

Dodatkowo uszkodzone liście bardzo częstą są powodem rozwoju różnego rodzaju chorób grzybowych. Wobec tego od razu po zauważeniu ich należy je usunąć. Wystarczy, że ostrożnie je odłamiemy lub odetniemy nożyczkami, tuż przy łodydze. Ta prosta czynność pozwoli przekierować energię rośliny na rozwój pędów oraz kwiatów.

Musimy jednak pamiętać, że zarówno w przypadku usuwania żółtych liści, jak i w przypadku uszczykiwania pelargonii, kluczowa jest systematyczność. Najlepiej połączyć oba te zabiegi i pozbywać się liści raz na tydzień, a pędy uszczykiwać raz na 2-3 tygodnie. Te proste zmiany sprawią, że nasze pelargonie znów obsypią się kwiatami, a  w dodatku będą się lepiej prezentowały, wyglądając zdrowo oraz świeżo.


Zobacz też:

Zrób to w warzywniku przed ulewą. Plony przetrwają deszcz i burze

Zbliża się ważny moment dla pomidorów. Ten zabieg jest na wagę złota

Zrób to z krzewami malin w lipcu. Będziesz mieć 2 razy więcej owoców

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kwiaty | pielęgnacja roślin | uprawa roślin