Reklama
Reklama

Tych kwiatów nie kupuj na Wszystkich Świętych. Nie przetrwają dwóch dni

Listopadowy chłód, silny wiatr i nocne przymrozki sprawiają, że część popularnych kwiatów traci dekoracyjny wygląd już po kilkunastu godzinach na nagrobku. Źle dobrany gatunek może zacząć brązowieć, opadać lub pleśnieć, zanim minie pierwsza doba na cmentarzu. Przedstawiamy, których roślin należy unikać i jakie wybrać, aby przetrwały co najmniej kilka dni.

Najgorsze gatunki kwiatów na Wszystkich Świętych: nigdy ich nie kupuj

Cięte róże, gerbery i dalie dobrze wyglądają tylko w stabilnych warunkach kwiaciarni, ale na cmentarzu bardzo szybko tracą formę. Już po jednej mokrej nocy płatki wiotczeją, brązowieją na brzegach i sklejają się, bo rośliny te mocno reagują na etylen i drobne uszkodzenia powstałe w transporcie. Niskie temperatury dodatkowo blokują pobieranie wody przez łodygi, co przyspiesza więdnięcie. Kompletnie nietrafionym pomysłem są też kompozycje w gąbce florystycznej - po przymrozku materiał zamarza i przestaje oddawać wilgoć do kwiatów. W efekcie już po dobie lub dwóch pojawia się szara pleśń i wiązanka nadaje się do wyrzucenia.

W donicach najszybciej słabną cyklamen perski, begonia bulwiasta, pelargonia oraz storczyki. Cyklamen traci kondycję już przy temperaturach bliskich 0°C, a krótkie zejście poniżej zera kończy się wiotczeniem ogonków i zasychaniem pąków. Begonia i pelargonia, jako rośliny ciepłolubne, mają liście podatne na uszkodzenia mrozowe: pękanie komórek skutkuje wodnistymi plamami i zasychaniem brzegów. Storczyki, zwłaszcza Phalaenopsis, doznają uszkodzeń już w zakresie 12-15°C, co po wyniesieniu na zewnątrz objawia się szybkim opadaniem kwiatów i przeźroczystymi plamami na płatkach. Problem jest jeszcze poważniejszy w przypadku egzemplarzy mocno zasilanych nawozami azotowymi: miękkie, soczyste tkanki są mniej odporne i po jednej zimnej nocy roślina traci walory dekoracyjne.

Przeczytaj też: Chryzantemy to przeżytek. W 2025 na grobach hitem będą te kwiaty

Tulipany, hiacynty i frezje przyciągają uwagę klientów intensywną barwą, ale w warunkach listopadowych szybko więdną. Są przystosowane do dłuższego dnia i łagodniejszych temperatur, dlatego na cmentarzu błyskawicznie tracą wodę, a ich procesy życiowe ulegają zahamowaniu już po kilku godzinach. Widać to po gwałtownym opadaniu pąków i pojawianiu się szklistych przebarwień na płatkach. Mimo to często trafiają do koszyków, ponieważ są niedrogie i mocno wyeksponowane w marketach.

Jak wybrać dobre kwiaty na cmentarz?

Najpewniejszym rozwiązaniem pozostają rośliny doniczkowe o wysokiej tolerancji chłodu: chryzantemy drobnokwiatowe (formy ogrodowe), wrzosy i wrzośce, bratki, kapusta ozdobna, rozchodniki, a dla konstrukcji kompozycji - karłowe iglaki i turzyce. Chryzantemy znoszą krótkotrwałe spadki do okolic 0°C, a ich drobne koszyczki dłużej utrzymują formę niż wielkokwiatowe odmiany; wrzosy i wrzośce dobrze pracują na wietrznych stanowiskach pod warunkiem, że podłoże nie jest stale przemoczone. Bratki tolerują przymrozki i po lekkim "przyklapnięciu" szybko się podnoszą w ciągu dnia, natomiast kapusta ozdobna najintensywniej wybarwia się w chłodzie i utrzymuje liście nawet przy około -3 do -5°C. Najlepszy efekt dają egzemplarze zahartowane, uprawiane na zewnątrz i sprzedawane w donicach o pojemności co najmniej 2-3 litrów, które nie przewracają się od wiatru.

Przeczytaj też: Nie stawiaj tego na grobach 1 listopada. Konsekwencje będą poważne

Podczas zakupu kluczowe są cztery sygnały jakości: jędrne pąki bez zbrunatnień, liście wolne od plam i nalotu, zwarta bryła korzeniowa o zdrowym zapachu oraz podłoże lekko wilgotne, a nie rozmoknięte. Donice powinny mieć odpływ i być dociążone na płycie nagrobnej (kamykami lub żwirem), a na miejscach szczególnie wietrznych lepiej sprawdza się niska, szeroka misa zamiast wysokiej osłony. Warstwa kory lub żwiru na powierzchni ogranicza parowanie i chlapanie podczas deszczu.

Jeśli w grę wchodzą kwiaty cięte, bardziej trwałe w niskich temperaturach będą alstremerie i zatrwian, bo słabiej reagują na etylen i mają bardziej odporne tkanki. Każdy bukiet wymaga higieny: świeżego, skośnego cięcia łodyg, usunięcia liści poniżej lustra wody oraz czystego naczynia z odżywką florystyczną. Wazon warto osłonić przed wiatrem i ustawić w miejscu oddalonym od źródeł ciepła, w tym intensywnie palących się zniczy, które powodują kondensację pary i przyspieszają rozwój pleśni.

Zobacz też:

Zamiast do szklanki, wrzuć do doniczki ze storczykiem. Rozkwitnie jak nigdy wcześniej

Nie tylko geranium. Ta roślina też pomoże w przeziębieniu

Wyglądają jak lampiony i zdobią ogród przez cały rok. Ładniejsze od chryzantem

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kwiaty | rośliny doniczkowe