Ćma bukszpanowa wraca z uporem? Rozcieńcz to z wodą i spryskaj krzewy
Dobra pogoda sprzyja kwitnieniu kwiatów i... pojawianiu się szkodników w ogrodzie. Ćma bukszpanowa to jeden z najgorszych owadów, który może poważnie zaszkodzić roślinom. Jest niebezpieczna dla bukszpanów — larwy po wykluciu się żerują przez cztery tygodnie, nieusuwane mogą doszczętnie zniszczyć mniejsze okazy. Jak się ich pozbyć?
Ćma bukszpanowa (motyl z rodziny wachlarzykowatych) to gatunek inwazyjny, jest jednym z największych zagrożeń dla bukszpanów. Szybko się rozprzestrzenia i mocno żeruje, przez co mniejsze krzewy mogą zostać zniszczone nawet w kilka dni. Zauważając larwy, warto wykonać niezwłocznie oprysk, aby zminimalizować ich szkody. Najczęściej żerują w marcu, czerwcu i sierpniu po czterech tygodniach kończą i przeobrażają się w motyle.
Owad składa jaja 2-3 razy w ciągu roku. Ostatni motyle mogą pojawić się w październiku, ale ich larwy zazwyczaj nie są do końca wykształcone. Przeobrażone motyle składają jaja w głębi bukszpanów, przez co pierwsze objawy zainfekowania rośliny mogą być trudne do zauważenia. Najczęściej są to pozostawione białe nitki na liściach, oraz brązowe kropki (odchody), pojawiają się również obgryzione, puste pędy. Dorosłe ćmy są trudne do zauważenia, gdyż są aktywne tylko nocą. Motyle można próbować wyłapywać przy pomocy pułapek feromonowych.
Jeszcze do niedawna szkodniki te nie występowały w Polsce, jednak obecnie bywają prawdziwą plagą w ogrodach. Chcąc się ich pozbyć, można sięgać zarówno po chemiczne, jak i naturalne preparaty. Te drugie są zdecydowanie lepsze dla środowiska, a mogą być równie skuteczne. Jednym z najlepszych oprysków jest mieszanka wody z czarnym mydłem potasowym. Preparat ten przy odpowiednim stosowaniu jest w stanie zwalczyć nawet 90 proc. larw. Przed jego zastosowaniem można również wypłukać krzew tzn. użyć silnego strumienia wody, skierowanego w środek bukszpanu, aby wypłukać część zagnieżdżonych larw, ważne, aby woda była pod wyższym ciśnieniem. To najlepiej zrobić rano w słoneczny dzień, a oprysk wykonać następnego dnia po 18:00, dzięki temu pozbędziemy się większości owadów.
Sprawdź także: Każdy ma w kuchni tę przyprawę. Koncertowo wypędzi ślimaki i mrówki z ogrodu
Czarne mydło jest w stanie uszkodzić nabłonek pokrywający ciało gąsienicy, a to prowadzi do odwodnienia osobnika i późniejszej śmierci. Efekty działania są widoczne już w ciągu doby. Niemniej, aby zwalczyć wszystkie szkodniki, szczególnie jeśli inwazja jest spora, to zabieg należy powtórzyć po 7-10 dniach. Warto pamiętać, że motyle mogą się przemieszczać nawet 10 km, dlatego też mając bukszpany w ogrodzie, warto wykonać taki oprysk profilaktycznie 3-5 razy w roku, aby zapobiegać rozmnażaniu się szkodników w jego wnętrzu.
Oprysk z czarnego mydła najlepiej wykonać po 18:00, kiedy temperatura osiągnie 18 - 22 st. C. Wtedy też zadziała najlepiej, ponieważ takie warunki pozwalają na dłuższe utrzymanie mieszanki na liściach, rano można opłukać roślinę wodą, aby wypłukać z wnętrza martwe owady.
Oprysku nie powinno się przeprowadzać jesienią. W połowie września ćmy tworzoną kokony i przygotowują się do zimowania, w takiej sytuacji środki ochrony roślin bywają nieskuteczne. Tak samo jak zbyt wczesny oprysk późną zimą — lepiej poczekać na sprzyjające warunki, dzięki temu będziemy mieć pewność, że pozbyliśmy się ćmy bukszpanowej.
Przeczytaj też: Szkodniki przestaną zjadać owoce. Wystarczy, że wyniesiesz to do ogrodu
Na początek należy kupić płynne czarne mydło — znajdziemy je w większości drogerii. Później wystarczy wymieszać z wodą w proporcji 1:10. Oznacza to, że m.in. 100 ml mydła przypada na 10 litrów wody, jeśli mamy mały krzaczek, to możemy do litra wody dodać 10 ml mydła. Preparat należy dokładnie wymieszać i przelać do spryskiwacza, w przypadku dużych krzewów, dobrze, aby miał długą lancę, dzięki temu dostaniemy się do wnętrza bukszpanu.
Zobacz też:
Monstera od dawna nie ma nowych liści? Zastosuj trik znajomej kwiaciarki
Sąsiadki będą podziwiać twoje liliowce. Ugną się od kwiatów, gdy podlejesz je tym