Chryzantemy w doniczce postoją nawet do grudnia. Dzięki temu przedłużysz ich świeżość
Wszystkich Świętych to okres, kiedy nie tylko sprzątamy groby, ale także dbamy o świeże kwiaty i zapalone znicze. Każdy z nas nie chce, aby jego ciężka praca poszła na marne. Z tego powodu warto zadbać o właściwą pielęgnację roślin, aby cieszyły oko nawet do grudnia. Poznaj niezawodny sposób, który sprawi, że chryzantemy w doniczce przetrwają nawet najtrudniejsze warunki.
Świeże kwiaty na grobach są trudniejsze w pielęgnacji niż ich sztuczne odpowiedniki. Robią jednak lepsze wrażenie. Jeśli chcesz, aby grób twoich bliskich ozdabiały świeże, piękne chryzantemy, wystarczy, że zadbasz o kilka kluczowych aspektów.
Pierwszym krokiem do utrzymania chryzantem w dobrej kondycji powinno być kupienie zdrowych i silnych egzemplarzy w sklepie ogrodniczym. Sprawdź, czy roślina nie ma połamanych pędów, usychających liści lub objawów gnicia przy korzeniach. Przesuszona, osłabiona roślina nie wytrzyma trudnych warunków atmosferycznych i szybko zmarnieje.
Zdrowa chryzantema powinna mieć silne, zielone pędy, a jej korzenie powinny wręcz wypełniać lub rozsadzać plastikową doniczkę. Luźna przestrzeń w doniczce może świadczyć o tym, że roślina była niedawno przesadzana, a jej system korzeniowy jest uszkodzony lub nie zdążył się zregenerować.
Jeśli kupiłeś zdrowy i silny egzemplarz, pozostaje wykonać jeszcze jeden zabieg. Zwykle kupione w sklepie chryzantemy pozostają w plastikowych doniczkach. To duży błąd, który skraca żywotność rośliny.
Najlepszym sposobem na jej przedłużenie jest przesadzenie jej do odrobinę większej, glinianej doniczki. Materiał, z którego jest wykonana ma w tym wypadku duże znaczenie. Jego główną zaletą jest lepszy drenaż, który odprowadza nadmiar wody i chroni roślinę przed gniciem korzeni.
Na dodatek w większej doniczce zmieści się więcej gleby, która zapewni lepszą ochronę przed pierwszymi przymrozkami.
Zobacz też:
Ten zabieg dla roślin doniczkowych to konieczność. Będą lepiej rosły
Twój grudnik nie chce zakwitnąć? Pewnie popełniasz ten popularny błąd
Zimą nakarm tym zamiokulkasa. Wróci do formy i urośnie jak na drożdżach