W PRL-u nie mogło zabraknąć na stole tego ciasta. Jest pyszne i banalnie proste do zrobienia
W PRL-u królowały na stołach konkretne ciasta, które przygotowywało się z łatwo dostępnych składników. Czasem warto odtworzyć stare przepisy i przywołać ich smakiem wspomnienia z dzieciństwa. Tak też jest z popularnym niegdyś ciastem zebra o niezwykle efektownym wyglądzie.
Obecnie w książkach kulinarnych i Internecie nie brakuje przepisów na wyrafinowane ciasta. Znajdziemy je również w piekarniach i cukierniach. Wybór jest tak duży, że czasem trudno się zdecydować.
Kiedyś wyglądało to nieco inaczej. W czasach PRL-u, gdzie półki sklepowe świeciły pustkami, gospodynie przyrządzały ciasta z popularnych składników. Tak powstała zebra o charakterystycznych jasnych i ciemnych smugach, przekładanych naprzemiennie. Stąd jej nazwa nawiązująca do umaszczenia zebry. Przepis na ten wypiek jest banalnie prosty, dlatego poradzi sobie z nim każdy.
Składniki na ciasto zebra na pewno każdy z nas ma w swojej kuchni. Jeśli nie, to na pewno kupimy je w każdym, nawet osiedlowym sklepie.
Jakich składników potrzebujemy do zrobienia ciasta zebra? Oto lista:
- 2,5 szklanki oraz 3 łyżki mąki pszennej;
- 1,5 szklanki cukru;
- 1,5 łyżeczki proszku do piczenia;
- 5 jajek;
- 1 szklanka oleju;
- 1 szklanka oranżady żółtej;
- 3 łyżki kakao;
- opcjonalnie: odrobina aromatu migdałowego.
Żeby zrobić ciasto zebra, na początek ucieramy całe jajka z cukrem do momentu powstania puszystej masy. Następnie dodajemy do niej 2,5 szklanki mąki pszennej, cukier, proszek do pieczenia, olej, oranżadę i aromat migdałowy.
W kolejnym kroku powstałą masę dzielimy na dwie części: do pierwszej dosypujemy resztę mąki pszennej, a do drugiej kakao.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia i zaczynamy naprzemiennie wlewać do niej dwie masy - 3 łyżki ciemnego i 3 łyżki jasnego ciasta.
Ciasto zebra pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza przez około 1 godzinę i 15 minut do suchego patyczka.
Polecamy oprószyć wypiek cukrem pudrem albo kakao. Możemy też oblać go polewą czekoladową.
Zobacz też:
Stulatkowie z niebieskich stref zajadają się tą zupą. To sekret ich długowieczności
Do kremowej zupy pieczarkowym dodaję ten nietypowy składnik. Tak podają ją w restauracjach
Te naleśniki na dobre zagościły w mojej kuchni. Są o niebo lepsze od tych tradycyjnych