Tak przechowywano owoce w średniowieczu. Śliwki wytrzymywały od końca lata do świąt
Bez zbytniej przesady można stwierdzić, że przedłużanie świeżości takich produktów jak owoce i warzywa było celem ludzi od zamierzchłych czasów. Dziś najczęściej w tym celu wykorzystujemy zamrażarki, jednak przez wieki radzono sobie bez tych urządzeń. Poznaj średniowieczny sposób na przechowywanie śliwek, by długo zachowały świeżość.
Sezon na śliwki to przede wszystkim druga połowa lata oraz początek jesieni. Jednak wiele osób z pewnością chętnie zjadłoby świeże owoce... na święta. W średniowieczu znaleźli rozwiązanie tego problemu. Wypróbujesz je?
Gdy za oknem częściej niż słońce będziemy obserwować padający śnieg, a na każdym kroku stać będą choinki, wiele osób z rozrzewnieniem przypomni sobie smak pysznych, jesiennych śliwek. Jednak jak się okazuje, jest sposób na to, by nawet zimą korzystać z owoców "prosto z drzewa". Choć z pozoru wydaje się on dość dziwny, wykorzystywano go w średniowieczu, by na święta Bożego Narodzenia cieszyć się smakiem świeżych śliwek. Jak to możliwe, że owoce potrafiły przetrwać nawet cztery miesiące i nic się z nimi nie działo?
Sprawdź również: W PRL-u jedli ją wszyscy. Mało kto wie, że opóźnia starzenie się
Żeby sprawdzić, czy ten średniowieczny sposób na przechowywanie śliwek działa, trzeba pamiętać o kilku elementach. Przede wszystkim chodzi o dobór samych owoców — muszą to być egzemplarze z ogonkami. Kolejne dwa niezbędne składniki to wosk oraz słoma. Należy rozpuścić wosk, następnie zanurzyć w nim ogonki śliwek, a następnie owinąć słomą. Tak przygotowane owoce mają bez wytrzymać problemu wytrzymać w dobrej kondycji od początku jesieni do świąt Bożego Narodzenia. Prawda, że perspektywa jedzenia świeżych śliwek pod koniec grudnia jest kusząca?
Zobacz też:
Najlepsza zalewa do grzybków. Z tego przepisu robiła ją moja babcia
To sekret długowieczności Japonek. Zawdzięczają mu też szczupłą sylwetkę
Sałatka hokus-pokus mojej żony przejmuje każde imieniny. Kluczem jest dodatek żurawiny