​Włączałeś ten przycisk przez całą zimę? Możliwe, że sporo zaoszczędzisz na wizycie u mechanika

Zimą warto zwrócić uwagę na odprowadzanie wilgoci dzięki włączeniu klimatyzacji. Choć jej poziom jest zwykle niższy niż wiosną czy latem, to dzięki temu możemy zapobiec skraplaniu się pary wodnej na szybach, a w konsekwencji poprawi się widoczność kierowcy. Dodatkowo włączenie klimatyzacji w samochodzie zimą, pomoże... ogrzać kabinę. Uda nam się szybciej i bardziej równomiernie osiągnąć wymaganą temperaturę we wnętrzu pojazdu, co jest niezwykle przydatne, gdy pokonujemy krótkie trasy w szczególnie chłodne dni.

Sprawdź również: Jesteś na L4? Pracodawca może cię zwolnić, jeśli przekroczysz ten termin

Oprócz korzyści związanych z użytkowaniem samochodu, a właściwie komfortem jazdy, warto zwrócić uwagę także na potencjalne uszkodzenia mechaniczne. Jednym z podstawowych elementów systemu klimatyzacji w samochodzie jest sprężarka. Odpowiada ona za cyrkulację i sprężanie czynnika chłodniczego. Jak każdy element mechaniczny może się uszkodzić, a brak korzystania z niej przez pół roku może jedynie przyspieszyć ten proces.

Kierowca, który nie włącza klimatyzacji przez całą zimę, może się zdziwić, gdy przy pierwszych ciepłych dniach nie będzie mógł skorzystać z chłodzenia w swoim pojeździe. W takim przypadku pierwszym kierunkiem na wiosnę będzie warsztat samochodowy. Koszt zakupu nowego podzespołu to co najmniej kilkaset złotych, a średnia cena turbosprężarki klimatyzacji wynosi około 1200 zł. Do tej kwoty trzeba doliczyć także koszty robocizny. Nawet jeśli zdecydujemy się na regenerację uszkodzonego elementu, będziemy musieli zapłacić do 500 zł w zależności od modelu samochodu.

Patrząc na powyższe wyliczenia, warto przez całą zimę korzystać z włączonej klimatyzacji. Nie tylko poprawimy nasz komfort jazdy, ale także zaoszczędzimy sporo pieniędzy. Jeśli tego nie robiliśmy, powinniśmy jak najszybciej sprawdzić, czy sprężarka klimatyzacji w naszym aucie nadal działa.