W tych sytuacjach nie używaj świateł awaryjnych. Dostaniesz 300 zł mandatu i punkty karne
Jak sama nazwa wskazuje, światła awaryjne mają informować pozostałych uczestników o usterce pojazdu, wypadku lub innym niebezpieczeństwie. Jednak ich wykorzystanie w niewłaściwym momencie może skutkować bolesnymi konsekwencjami. Nie tylko dla naszego portfela, ale również konta punktów karnych. Sprawdź, kiedy nie używać świateł awaryjnych.
By nie doprowadzić do sytuacji, gdy światła awaryjne są nadużywane, a w konsekwencji inni uczestnicy ruchu drogowego mniej na nie reagują, powinniśmy wykorzystywać je w takich momentach, jak:
- ostre hamowanie,
- unieruchomienie pojazdu wskutek wypadku lub usterki,
- wymuszone zatrzymanie w miejscu, w którym warunki atmosferyczne utrudniają widoczność,
- zatrzymanie pojazdu w miejscu, w którym istnieje ryzyko kolizji z innymi pojazdami,
- zatrzymanie w miejscu bez odpowiedniego doświetlenia.
W pozostałych sytuacjach korzystanie ze świateł awaryjnych jest niedozwolone. Kierowca, który użyje ich w innych sytuacjach, nie tylko może stworzyć zagrożenie dla ruchu drogowego, ale także narazić się na mandat karny oraz sporą liczbę punktów karnych.
Sprawdź również: Tymi banknotami nie zapłacisz w sklepie. Sprawdź, czy masz je w portfelu
Jednym z najczęstszych użyć świateł awaryjnych jest... podziękowanie. Prawdopodobnie ze świecą przyjdzie nam szukać kierowców, którzy ani razu w swojej drogowej karierze nie podziękowali innym za wpuszczenie, bądź nie przeprosili awaryjnymi za popełniony na drodze błąd. Nie jest w żadnym stopniu zgodne z przepisami prawa drogowego, jednak w większości przypadków policjanci odstępują od nałożenia na kierowcę mandatu karnego.
Zgodnie z przepisami istnieją jednak dwie sytuacje, w których używanie świateł awaryjnych jest zakazane, a w dodatku za takie działanie czeka nas nieuchronna kara. Pierwszym z nich jest korzystanie ze świateł awaryjnych podczas holowania. W dodatku dotyczy to obu pojazdów. W takim przypadku kierowcy mogą otrzymać mandat w wysokości 150 złotych, a ponadto na ich konto trafi 5 punktów karnych.
Drugim przewinieniem drogowych, zagrożonym jeszcze wyższą karą, jest zatrzymanie pojazdu w nielegalnym miejscu, a następnie włączenie świateł awaryjnych. W takiej sytuacji kierowca musi liczyć się z mandatem karnym w wysokości od 100 do nawet 300 złotych.
Sprawdź również: Możesz dostać 125 zł zwrotu za prąd. Wystarczy, że do połowy grudnia spełnisz jeden warunek
Warto również zauważyć, że zagrożenie mandatem karnym, a także punktami karnymi, zachodzi, gdy nie włączymy świateł awaryjnych, gdy jesteśmy do tego zobowiązani. Chodzi o nieodpowiednie oznakowanie auta, które powinno mieć włączone awaryjne. Wtedy kara wynosi 150 złotych oraz 1 punkt karny. Jeśli takiego przewinienia dopuścimy się na autostradzie, mandat wzrasta do 300 złotych.
Zobacz też:
Masz te meble z PRL-u? Lepiej przeszukaj strych, bo są warte fortunę
Korzystasz z usług tej firmy kurierskiej? Wkrótce ceny przesyłek wzrosną
Dzieci z tych terenów mogą dostać 1000 zł zasiłku. Sprawdź warunki