​W PRL był marzeniem. Dziś możesz odzyskać pieniądze, nawet jeśli nigdy nie miałeś Malucha

System opracowany w pierwszej połowie lat 80. XX wieku miał na celu umożliwienie jak największej liczbie osób kupno Fiata 126p, czyli popularnego Malucha. Przypominał on książeczki mieszkaniowe, które w PRL miał każdy, a dziś mogą być warte nawet 12 tys. zł. Jednak wiele osób, które wpłaciły środki z nadzieją na otrzymanie nowego auta, nigdy go nie dostało. Zapewne większość osób myślała, że ich pieniądze przepadły. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że nadal mogą je odzyskać — wystarczy tylko wiedzieć, w jaki sposób.

Sprawdź również: Dobre wieści dla wszystkich emerytów. Kwota i termin wypłaty trzynastej emerytury potwierdzone

W sumie nowych Fiatów 126p nie odebrało aż 342 tys. osób, które dokonały przedpłat. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że po rekompensatę nie zgłosiło się nadal ponad 200 osób. Dobra wiadomość jest taka, że w tym przypadku nie stosuje się przepisów dotyczących przedawnienia. Tak więc nadal mogą ubiegać się o zwrot środków. Dostaną oni poniesiony wkład, należne odsetki, a także rekompensatę. Każdy, kto posiada książeczkę przedpłaty, otrzyma 18 654 zł. W całej Polsce nadal jest 221 osób, które mogą liczyć na te pieniądze.

W celu uzyskania rekompensaty należy udać się do oddziału PKO Banku Polskiego oraz przedstawić dowód tożsamości, a także książeczkę przedpłaty. Po pozytywnej weryfikacji bank wypłaci środki osobie. Warto również pamiętać, że wpłaty na książeczkę musiały być dokonywane regularnie, więc nie powinny występować w nich żadne przerwy. Co więcej, prawo do wypłaty pieniędzy jest dziedziczna, więc mogą się o nią ubiegać także spadkobiercy.