Szukają do pracy tuż przy granicy. Płacą ponad 50 zł za godzinę i dają zakwaterowanie
Praca sezonowa kojarzy się przede wszystkim z latem. Jednak takie myślenie to duży błąd. Okazuje się, że zimą również można dobrze zarobić na takiej pracy. W dodatku nie trzeba jeździć aż do Holandii, Francji czy Norwegii. Dobre zarobki czekają tuż przy granicy. Sprawdź, jakich pracowników na sezon zimowy szukają w Czechach.
Karkonosze, zarówno po polskiej, jak i po czeskiej stronie, to raj dla narciarzy. Jednak przed sezonem różnego rodzaju obiekty poszukują pracowników, którzy zadbają o odpowiedni wypoczynek turystów.
Zimowy sezon w Karkonoszach to czas, gdy góry ożywają, a ośrodki narciarskie szukają setek chętnych do pracy. SkiResort Černá hora-Pec, położony zaledwie kilkanaście kilometrów od polskiej granicy, oferuje zatrudnienie dla osób z różnych branż. Od gastronomii po szkoły narciarskie. Stawki zaczynają się od ok. 30 zł za godzinę (160 CZK) dla pracowników wypożyczalni czy barów. Kierownicy szkół narciarskich zarabiają średnio 40-50 zł, a doświadczeni instruktorzy nawet 70 zł (400 CZK) za godzinę. Do tego dochodzą premie, napiwki i dodatki rzeczowe.
Sprawdź również: Szukają pracowników od zaraz. Oferują ponad 10 tysięcy zł i zakwaterowanie
Na tym jednak korzyści się nie kończą. Pracownicy SkiResortu mogą liczyć na bezpłatny nocleg i wyżywienie, a także pełen zestaw benefitów. Wśród nich:
- całosezonowy karnet narciarski (wraz z jazdą wieczorową),
- odzież Helly Hansen,
- zniżki na sprzęt renomowanych marek, takich jak Salomon czy Atomic,
- regularne treningi z czeskimi instruktorami APUL.
Taki pakiet sprawia, że praca w czeskim kurorcie to nie tylko sposób na zarobek, ale też okazja, by zimę spędzić aktywnie — na stoku, w termach i w górskim klimacie, który przyciąga co roku tysiące pasjonatów sportów zimowych.
Oferty pojawiają się również w innych miejscach, np. w Harrachovie, po drugiej stronie Karkonoszy. Classic Ski School, jedna z największych szkół narciarskich w Czechach, oferuje wynagrodzenia od 250 do 500 CZK netto za godzinę, czyli nawet 85 zł. Do tego dochodzi darmowe zakwaterowanie, pełne wyżywienie, kurs instruktorski, jazdy na nartach bez opłat oraz dodatki w postaci odzieży firmowej, sauny czy nawet voucherów na lokalne piwo.
Zobacz też:
Robisz to, by zaoszczędzić na ogrzewaniu? Nieświadomie podnosisz rachunki
W PRL-u nosiło je wiele osób. Dziś kolekcjonerzy płacą za nie krocie
Nie przepłacaj za węgiel. Tu znajdziesz najlepsze ceny w Polsce