Reklama
Reklama

​Robisz to z deszczówką na swojej posesji? Grozi ci 10 tys. kary

Intensywne opady deszczu mogą być prawdziwym zmartwieniem dla właścicieli domów jednorodzinnych. Taka sytuacja może grozić nawet zalaniem budynków. Jednak usuwanie deszczówki z posesji na własną rękę może doprowadzić do ogromnych kar. Sprawdź, dlaczego pozbywanie się wody deszczowej ze swojej nieruchomości jest zakazane.

Odprowadzanie deszczówki z posesji. Tego nie wolno robić

Kwestia retencji wody deszczowej na posesji jest dość jasno ustanowiona w przepisach. Najważniejszym aspektem tego procesu jest fakt, że nie można odprowadzać wód opadowych do kanalizacji sanitarnej, nawet w przypadku budowy własnej, prowizorycznej instalacji, która miałaby to umożliwiać. Oczywiście jest kilka rozwiązań w tej sytuacji. Najlepiej połączyć system rynnowy do kanalizacji deszczowej, która najczęściej jest oddzielona od kanalizacji sanitarnej. Drugi sposób to podłączenie systemu rynnowego do kanalizacji ogólnospławnej, o ile taka istnieje na nieruchomości.

Sprawdź również: Ruszyły kontrole domów w całej Polsce. Można dostać nawet 5000 zł kary

W przypadku braku możliwości podłączenia budynku do kanalizacji deszczowej (najczęściej dzieje się tak, gdy budynek jest zbyt niski), prawo dopuszcza inne możliwości. Wśród nich wyróżniamy odprowadzanie wód opadowych:

  • do dołów chłonnych,
  • do zbiorników retencyjnych,
  • na własny teren nieutwardzony.

Takie rozwiązanie daje także dodatkowe możliwości. Zebraną w ten sposób wodę można ponownie wykorzystać, chociażby do podlewania ogrodu. Dzięki temu chronimy zarówno środowisko, jak i nasz portfel, poprzez zmniejszenie zużycia wody.

Sprawdź również: Wpisujesz to w tytule przelewu? Sam prosisz się o kłopoty

Jakie są kary za odprowadzanie deszczówki z posesji?

Surowe kary grożą właścicielom nieruchomości, którzy odprowadzają deszczówkę z posesji do kanalizacji sanitarnej. W tym przypadku nie ma znaczenia, czy odbywa się to z pomocą prowizorycznej, czy też profesjonalnej instalacji przeznaczonej do tego celu. Kara w tym przypadku może wynieść nawet 10 tysięcy złotych. Z dobrych informacji warto pamiętać, że w ramach programu "Moja Woda" można było otrzymać dofinansowanie w wysokości do 6 000 zł na zakup i montaż zbiorników oraz instalacji, które wspomogą retencję wody opadowej. Każdy zainteresowany wsparciem powinien czekać na otwarcie nowej edycji programu.

Zobacz też:

Prywatnie kosztuje kilkaset złotych. Na NFZ możesz wykonać ten zabieg za darmo

​Prawie 300 zł trafi na konto emerytów. Wystarczy złożyć jeden wniosek

Robisz to na działce? Uważaj, kara może mocno uderzyć cię po kieszeni

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze | kary finansowe