Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych kary za kamerkę samochodową. Pamiętaj o tym przed podróżą
Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, jak bardzo przydatnym urządzeniem może okazać się kamerka samochodowa. Pełni ona funkcje podobne do czarnej skrzynki w samolocie. W razie kolizji drogowej narzędzie to pomoże wskazać winnego lub uchronić od odpowiedzialności. Niektórzy kierowcy nie wiedzą jednak, że są kraje, w których korzystanie z kamerki samochodowej jest nielegalne. Kary wynoszą nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!
Kiedyś z kamerek samochodowych korzystali głównie kierowcy zawodowi, słusznie zakładając, że przy ogromnych przebiegach, często mogą trafiać na jakieś niebezpieczne sytuacje. Teraz kamerki są popularne też wśród zwykłych kierowców, którzy liczą, że na wypadek jakiegoś zdarzenia będą mieli dowód swojej niewinności.
W polskim prawie rejestratory wideo w samochodzie są w pełni legalne. Nie zmieniły tego wprowadzenie Ogólnych Rozporządzeń o Ochronie Danych Osobowych (RODO) w 2018 roku. Nagrywać możemy wszystko i wszędzie, ale tylko wtedy, gdy nagrania rejestrujemy na własny użytek - do prywatnej kolekcji, lub też dla własnego bezpieczeństwa jako potencjalny dowód w przypadku zdarzenia drogowego.
Polska to przykład, że nie ma w Europie jednolitych przepisów dotyczących używania kamerek samochodowych i ich legalności. Są kraje, w których korzystanie z rejestratora wideo jest zabronione i surowo karane. Do takich państw należą m.in.:
- Austria,
- Szwajcaria,
- Luksemburg,
- Portugalia,
- Słowacja.
Szczególnie należy pamiętać o tym przed wyjazdem do Austrii. W tym kraju obowiązuje całkowity zakaz korzystania z kamerki samochodowej. Nie pomogą tłumaczenia, że urządzenie było wyłączone. Korzystanie z tego urządzenia może się skończyć nawet 10 tys. euro grzywny, czyli ponad 40 tys. złotych.
Zobacz też:
Tyle kosztuje wyrobienie paszportu. Seniorzy mogą liczyć na sporą zniżkę
Koniec z przepłacaniem za sanatorium. Z tym dokumentem możesz liczyć na zniżki