​Kierowcy w tym mieście muszą się szykować na kontrole parkingów. Posypią się mandaty

Do tej pory kontrole opłat w strefach płatnego parkowania wykonywane były przez kontrolerów, którzy sprawdzali, czy dany samochód ma odpowiednio opłacone parkowanie. Dawniej były to karteczki umieszczone za wycieraczką, aktualnie zwykle jest to sprawdzane poprzez numery rejestracyjne danego pojazdu i porównanie ich z bazą danych kierowców, którzy opłacili postój. Jednak w Lublinie kontrole parkingów do dziś będą zupełnie inne. Nie dość, że skuteczniejsze, to jeszcze szybsze. Niestety to nie koniec złych informacji dla kierowców.

Sprawdź również: Tak ominiesz konieczność płacenia abonamentu RTV. Kontrolerzy są bezradni

Strefy płatnego parkowania w Lublinie od dziś kontrolują dwa pojazdy ze wbudowanym systemem skanowania tablic rejestracyjnych. Będą w czasie rzeczywistym porównywać dane o samochodach zaparkowanych w SSP z tymi, które znajdują się w bazie opłat. Pozwoli to przede wszystkim znacznie zwiększyć ilość kontroli w ciągu dnia. Dodatkowo będą one wykonywać dokumentację zdjęciową wraz z zapisem współrzędnych GPS. By zniwelować sytuacje, w których np. kierowca poszedł zapłacić do parkometru, a w tym czasie zostało wykonane zdjęcie, samochody będą w krótkim czasie wykonywać dwa przejazdy w jednym miejscu.

Sprawdź również: Operatorzy zablokują tę opcję w telefonach Polaków. Zmiany dotkną miliony osób

Operator stref płatnego parkowania w Lublinie, czyli Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, zawnioskował również o podniesienie opłat w tych miejscach. Chodzi o podniesienie stawki z 30 gr za pierwszą godziną do 50 gr. Wzrost miałby objąć także abonament miesięczny — z 20 zł do 50 zł. Teraz tym wnioskiem zajmie się Rada Miasta. Warto pamiętać, mandat za brak opłaty parkingowej w Lublinie wynosi 200 zł. Mieszkańcy, a także turyści, powinni teraz szczególnie zwrócić uwagę na uiszczanie opłat parkingowych w strefach płatnego parkowania.