Reklama
Reklama

​To równanie zna każdy uczeń. Dorośli się mylą, bo zapomnieli o podstawowej zasadzie

Z pozoru wygląda na zadanie z podręcznika dla czwartej klasy, ale w sieci wciąż wzbudza emocje i burzliwe dyskusje. To proste działanie ma tylko jedną poprawną odpowiedź, a mimo to wielu dorosłych podaje błędny wynik. Spróbuj rozwiązać to równanie i dowiedz się, co to mówi o naszej matematycznej pamięci.

Internauci kochają łamigłówki, zwłaszcza te, które wydają się banalne, a jednak mylą tysiące ludzi. Choć to działanie wygląda prosto, wiele osób nie potrafi podać poprawnej odpowiedzi, bo zapomina o fundamentalnej zasadzie matematyki.

Prosty zapis, skomplikowane skutki

To proste działanie matematyczne jest przykład zadania, które w teorii nie powinno sprawić problemów nikomu, kto ukończył szkołę podstawową. W praktyce jednak wielu dorosłych źle interpretuje kolejność wykonywania działań, często wykonując je od lewej do prawej bez zwracania uwagi na potęgowanie czy nawiasy. To właśnie takie błędy prowadzą do popularnych, choć błędnych odpowiedzi, jak 100, 64, a nawet 40. W sieci można znaleźć setki komentarzy, w których użytkownicy bronią swoich wyników z pełnym przekonaniem. A tymczasem matematyka pozostaje bezlitosna: tylko jedna odpowiedź jest poprawna.

Sprawdź również: Niby proste równanie, a połowa osób podaje zły wynik. Jesteś od nich bystrzejszy?

Jak obliczyć krok po kroku to proste działanie matematyczne?

Do bezbłędnego rozwiązania tego prostego działania matematycznego, wystarczy przestrzegać kolejności wykonywania działań: Zaczynamy od nawiasów, czyli odejmujemy 6 - 2 i otrzymujemy wynik 4. Następnie przechodzimy do potęgowania i podnosimy 4 do potęgi 2, co daje nam 16. Po tych działaniach nasze wyrażenie wygląda następująco: 4 + 3 × 16. Ponownie sięgamy do kolejności wykonywania działań i zaczynamy od mnożenia, czyli 3 × 16 = 48, na koniec zostało nam dodawanie: 4 + 48 = 52. I to jest prawidłowa odpowiedź.

Sprawdź również: Dzieci w szkole rozwiązują, a dorośli mają problem. Jaki jest poprawny wynik?

Dlaczego tak wielu dorosłych popełnia ten sam błąd?

Główna przyczyna to brak praktyki. Dorośli na co dzień rzadko mają do czynienia z równaniami, w których trzeba uwzględnić nawiasy, potęgi, mnożenie i dodawanie w odpowiedniej kolejności. W szkole te zasady są powtarzane niemal na każdej lekcji, dlatego dzieci rozwiązują takie zadania niemal automatycznie. Tymczasem dorośli często kierują się intuicją lub "kolejnością z lewej do prawej", zapominając o jasno określonych regułach. W efekcie pojawiają się błędy, które uczniowie bez trudu wyłapują.

Zobacz też:

​Najszybszym wystarcza kilka sekund. Ile czasu potrzebujesz, by to wyliczyć?

Obliczysz to w pamięci? Poprawny wynik podaje mniej niż połowa osób

Potrafisz podać wynik bez kalkulatora? Niby proste, a większość odpowiada źle

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: matematyka