Reklama
Reklama

​Członek Komisji Wywiadu twierdzi, że widział dowody istnienia UFO. Przerażająca technologia

Historia dziwnych obiektów obserwowanych na niebie sięga prawie 150 lat. Przez ten czas wiele osób twierdziło, że widziało pomiędzy chmurami obcych. Jednak nie każdy z nich jest członkiem Kongresu Stanów Zjednoczonych. I nie każdy opiera się na raportach z poświadczeniami bezpieczeństwa najwyższego stopnia.

UFO to skrót od angielskiego wyrażenia unidentified flying object, czyli niezidentyfikowany obiekt latający. Najczęściej kojarzone są z latającymi talerzami i zielonymi ludzikami.

Rząd USA tuszuje informacje nt. istnienia UFO

Te rewelacje w podkaście Event Horizon Johna Michaela Godiera przekazał republikanin Tim Burchett. Kolega z partii Donalda Trumpa stwierdził, że widział przekonujące dowody na istnienie UFO. Poszedł nawet o krok dalej — powiedział, że te statki przeciwstawiają się fizyce, jaką znamy, mają zdolność latania pod wodą, nigdy nie pozostawiają za sobą śladów ciepła i są nie z tej ziemi.

Na czym opiera swoje wypowiedzi kongresmen Burchett? Ma on dostęp do nieupublicznionych dotąd nagrań. Wszystko w związku z nadzorowaniem przesłuchań w sprawie UFO, które prowadzi Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów.

Kosmici mają przerażającą technologię

Ciekawie brzmi również technologia, z jakiej korzystają kosmici. Według kongresmena nie tylko potrafią podróżować przez lata świetlne i z nieznaną nam do tej pory prędkością. Burchett twierdzi również, że jeśli ich technika jest tak wysokim poziomie, którego my nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, to mogą nas zamienić w... brykiet z węgla drzewnego.

Nie wiadomo, czy jego słowa należy brań dosłownie i faktycznie chodzi o zamianę w paliwo stałe produkowane z trocin lub zrębków, czy też jest to metafora użycia wobec człowieka broni o tak wysokim ładunku termicznym.

Kongresmen stwierdził również, że pierwsze wzmianki o UFO nie powinny być wiązane z doniesieniami pilota Kennetha Arnolda z 1947 roku. Według Burchetta zaczęło się to dziać dużo wcześniej i wskazuje na domniemaną katastrofę niezidentyfikowanego obiektu latającego w miejscowości Aurora w stanie Teksas w dniu 17 kwietnia 1897 roku.

Prawdopodobnie jednak jesteśmy bezpieczni

Przesłuchania Komisji Nadzoru w sprawie UFO rozpoczęły się w związku z informacjami przekazanymi przez Davida Gruscha. To były żołnierz amerykańskich sił powietrznych, który służył m.in. Afganistanie. Twierdzi on, że dowiedział się o ściśle tajnym programie od osoby, która była w niego zaangażowana.

Na koniec kongresmen Burchett uspokoił wszystkich zaniepokojonych. Stwierdził, że jeśli faktycznie kosmici mieliby tak wysoko rozwiniętą technologię i chcieliby zaatakować Ziemię, już dawno by to zrobili. Jednak prawdopodobnie mają przyjacielskie zamiary, więc nie decydują się na tak drastyczne kroki.

Zobacz też:

​Wydaje się proste, ale sprawia wiele kłopotów. Rozwiążesz poprawnie?

​Tylko geniusze rozwiążą to działanie bez kalkulatora. Dasz radę w 15 sekund?

​Z pozoru prosta zagadka matematyczna. Rozwiążą ją tylko najbystrzejsi

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos