Stylistka zdradza największy błąd w ślubnych stylizacjach. Tego lepiej nie zakładaj na wesele

Suknia jest kluczowym elementem ubioru panny młodej. Kobiety zastanawiają się często nad wcięciem dekoltu, dodatkowymi rękawami, czy długością samej sukni lub wykończeniem. Z pomocą przychodzą stylistki z całego świata.

Jednym, podstawowym aspektem, przy którym raczej żadna z pań się nie myli, jest kolor. Suknia ślubna ma zawsze biały odcień. Niezwykle rzadko jest on uzupełniany o złote lub srebrne nitki. Stanowią jedynie rodzaj zaakcentowania eleganckiego wydźwięku kreacji, ale przy ich stosowaniu trzeba niezwykłego wyczucia. Niestety, znacznie dłuższa jest lista błędów, które można popełnić, kompletując ślubną stylizację.

Nad problemami związanymi ze ślubnymi stylizacjami pochyliła się m.in. Adriana Mitchell. Udzieliła kilka wskazówek na łamach brytyjskiego dziennika "The Sun". Jej zdaniem faux-pas w stylizacji ślubnej są sportowe buty, najczęściej trampki, które odejmują całej kreacji elegancji i wyjątkowości. 

Adriana Mitchell docenia funkcję obcasów w stylizacji, zwracając uwagę na ich wpływ nie tylko na ogólny wygląd w połączeniu z suknią, ale także wpływ na sylwetkę panny młodej:

Później brytyjska stylistka zwraca uwagę na to, że obcasy nie są koniecznością, ale istnieją lepsze alternatywy niż standardowe obuwie sportowe:

Oprócz zgarbionej sylwetki i nieeleganckiego wyglądu są też inne aspekty, na które panny młode powinny zwrócić uwagę. Dotyczy to tego, jak będą prezentować się na zdjęciach oraz wideo nagrywanym w trakcie zabawy.

Usprawiedliwieniem dla niezakładania obcasów mogą być aspekty zdrowotne. W innym przypadku warto zastosować prosty sposób na rozchodzenie eleganckiego obuwia. Warto włożyć buty ślubne na dzień przed ceremonią i je zmiękczyć, poruszając się w nich w trakcie wykonywania standardowych, domowych czynności.