Holendrzy znają receptę na szczęście. To pojęcie odmieni twoje życie
Wielu z nas słyszało o hygge, które jest duńskim pojęciem kojarzonym z poczuciem wewnętrznej równowagi. Warto jednak poznać jeszcze inne określenie, które sprawia, że Holendrzy mogą poszczycić się tym, że odkryli receptę na szczęście. Sprawdź, jakie codzienne nawyki sprawiają, że czują się oni spełnieni i doceniają każdy moment.
Wiele narodów posiada słowa, które często ciężko wytłumaczyć osobom z innych kultur. Warto jednak zagłębić się w pewne określenie używane przez Holendrów, bo może okazać się, że dzięki niemu odkryjemy sposób na to, jak cieszyć się każdym dniem.
Holenderskie słowo "gezelligheid" to jedno z tych pojęć, które trudno przetłumaczyć na inne języki bez utraty jego głębi. Jest to określenie pewnego stanu ducha, które nawiązuje do atmosfery ciepła oraz bliskości, którą odczuwamy, przebywając z innymi ludźmi lub w miejscach, w których czujemy się naprawdę dobrze.
Znaczenie tego pojęcia, w zasadzie dla każdego jest inne. Dla niektórych może to być wspólny wieczór przy świecach, kolacja z przyjaciółmi, czas spędzony z rodziną przy herbacie, święta obchodzone z bliskimi, ale także chwila spokoju w małej kawiarni z przyjaciółką. Kluczowe jest zdanie, które często pada w tamtych rejonach, czyli "nie chodzi o to, czego doświadczasz, ale z kim tego doświadczasz".
Dla Holendrów gezelligheid jest częścią narodowej tożsamości. Daje ono równowagę między obowiązkami a przyjemnością. Pozwala cieszyć się małymi rzeczami. Uczy nas także bycia tu i teraz i doceniania tego co mamy wokół oraz jakimi ludźmi się otaczamy. To pojęcie, które nie mówi o posiadaniu i luksusie, ale o cieple, szczęściu, bliskości i autentyczności relacji.
Choć gezelligheid najczęściej odnosi się do ciepłej, serdecznej atmosfery w relacjach międzyludzkich, to nie ogranicza się wyłącznie do kontaktów z innymi. Może też opisywać spokojne i przytulne spędzanie czasu w samotności, na przykład w domu, przy świecy i dobrej książce.
Czytaj również: Takie spodnie musisz mieć w szafie tej jesieni. Eleganckie i ponadczasowe
Chcąc wprowadzić do swojej codzienności gezelligheid, możemy spróbować praktykować je na wiele sposobów. Wystarczy zacząć od małych gestów, takich jak zaproszenie znajomych na wspólną kolację, zadzwonienie do dawno niewidzianej osoby czy stworzenie przytulnej przestrzeni w domu lub po prostu uśmiechnięcie się do sąsiada.
Chodzi głównie o to, aby stworzyć atmosferę bliskości i przytulności, w której każdy będzie czuł się mile widziany oraz doceniony. W pracy może oznaczać to wspólną przerwę i miłą rozmowę o codzienności, a w domu wspólne gotowanie czy rozmowy pozbawione pośpiechu i rozpraszaczy w postaci telefonów. Możemy także po prostu włączyć ulubioną playlistę, zaparzyć herbatę i zrelaksować się z książką.
Starajmy się również celebrować małe rytuały, takie jak poranna kawa czy wspólny posiłek z domownikami. Praktykujmy wdzięczność i doceniajmy to, co nam służy oraz otaczajmy się tym, co budzi w nas dobre emocje. Wystarczy więc trochę uważności, empatii i chęci, by każdy dzień był przyjemny i miał sens.
Zobacz też:
W PRL-u to imię cieszyło się popularnością. Dziś nikt o nim nie pamięta
Na co dzień i od święta. To najlepsze jesienne buty dla pań po 60-tce
Po latach znów wraca do łask. Tę fryzurę wkrótce będą nosić wszyscy
