​Zapomnij o osadzie i kamieniu w wannie. Tak usuniesz go w kilka minut

Regularne czyszczenie wanny nie musi być uciążliwe ani czasochłonne. Wystarczy znać właściwy sposób działania na różne rodzaje osadów, by powierzchnia znów wyglądała jak nowa.

W łazience zbiera się kilka typów zabrudzeń: osady mineralne z twardej wody, tłuszcz z kosmetyków, resztki mydła czy śliski biofilm. Każdy z nich wymaga nieco innego podejścia, dlatego tak skuteczna jest mieszanka octu i płynu do naczyń. Kwas octowy rozpuszcza węglany wapnia i magnezu, a detergent wiąże tłuszcz i odrywa go od powierzchni. W duecie działają szybciej niż wiele drogich sprayów. Aby zwiększyć skuteczność roztworu, warto podgrzać go do około 40 stopni Celsjusza. Wtedy ocet działa intensywniej, a płyn łatwiej penetruje zabrudzenia.

Sprawdź również: Sekret pachnącej łazienki. Mieszam te produkty i zapach czuć w całym pomieszczeniu

Wanny akrylowe — delikatne, ale wymagające

Akryl nie lubi ostrych gąbek i proszków czyszczących. Najlepiej reaguje na ciepłą mieszankę octu i detergentu w proporcji 1:1. Wystarczy spryskać powierzchnię, odczekać 15-20 minut i spłukać wodą. Bez szorowania, bez ryzyka zmatowienia.

Wanny emaliowane — metoda dwuetapowa

Stalowe i żeliwne wanny z emalią wytrzymują nieco więcej. Przy starych mydlinach dobrze sprawdza się pasta z sody i wody, która delikatnie poleruje powierzchnię. Dopiero po usunięciu tłustych osadów warto przetrzeć wannę ciepłym octem, ale bez łączenia go ze ścierniwami, by nie uszkodzić emalii.

Wanny z konglomeratu — ostrożnie z kwasami

Konglomerat i kamień syntetyczny wymagają neutralnego pH. W praktyce oznacza to, że najlepiej sprawdza się roztwór płynu do naczyń z wodą. Ocet należy stosować wyłącznie punktowo i szybko spłukiwać, ponieważ może reagować z żywicami.

Jeden z najprostszych trików na czystą wannę to... osuszenie jej mikrofibrą. Zajmuje to minutę, a zapobiega powstawaniu kamienia, smug i biofilmu. Dzięki temu gruntowne sprzątanie potrzebne jest rzadziej i przebiega szybciej.