Nigdy nie rób tego z olejem po smażeniu pączków. Możesz uszkodzić instalację

Do smażenia pączków potrzebujemy dużej ilości oleju. Dzięki niemu zyskują zarówno odpowiedni smak, jak i teksturę. Potem przychodzi czas na pozbycie się tłuszczu. Bez zastanowienia wylewamy go do zlewu. Skutki tego mogą być opłakane. 

Oleju po smażeniu pączków nie można wylewać do zlewu, ponieważ w kontakcie z zimną wodą zmienia się w tłuste grudki, które zaczynają oblepiać rury kanalizacyjne. 

Oprócz tego, że tłuszcz pozostaje zlepiony na rurach, to jeszcze inne resztki i zanieczyszczenia przylepiają się do niego. W związku z tym po czasie ze zlewu zacznie wydobywać się nieprzyjemny zapach, może dojść nawet do jego zapchania. 

Podobnie sytuacja wygląda, jeśli wylejemy olej po smażeniu pączków do toalety. Możemy wówczas spowodować awarię, która będzie dokuczliwa nie tylko dla nas, ale również dla sąsiadów.

W takiej sytuacji będziemy musieli zastosować domowe sposoby na zapchany zlew i toaletę. Właśnie dlatego lepiej przeciwdziałać, nie wylewając tłuszczu w te miejsca. 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ile musisz ćwiczyć, by spalić jednego pączka? Bieganie, rower, spacer, taniec

Ostudzony olej po smażeniu pączków możemy przelać do szklanego słoika. Takie naczynie wyrzucamy do odpadów zmieszanych.

Możemy też udać się do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Zanim jednak tam pójdziemy, wcześniej upewnijmy się, czy przyjmują ten odpad od osób prywatnych.

Niektóre miasta wystawiają pojemniki na zużyty olej. Warto zorientować się, czy taki kosz został umieszczony nieopodal naszego domu. 

Nie musimy wyrzucać oleju po smażeniu pączków. Możemy zrobić z niego... zapachową świecę. Do jej wykonania potrzebujemy przedmiotów tj. zapachowy olejek, knot, stearynę w proszku, garnek oraz formę do odlewu np. opakowanie po jogurcie albo szklany słoik. 

Na początek wlewamy do garnka olej po smażeniu pączków i stearynę w proporcji 1:1. Całość podgrzewamy do momentu rozpuszczenia proszku i dodajemy zapachowy olejek. Taką mieszankę przelewamy do formy, w której umieszczamy knot. Polecamy jego usztywnienie za pomocą kartki z dziurką położoną na rantach naczynia. Świeca będzie gotowa do odpalenia po stężeniu.