Nie wyrzucaj zaschniętego tuszu do rzęs. Możesz go uratować tym prostym sposobem
Zaschnięty tusz do rzęs jest dość częstym problemem, z którym boryka się wiele kobiet wykonujących makijaż. Zdarza się, że lubi zasychać w najmniej oczekiwanym momencie, nawet gdy do końca daty ważności pozostaje jeszcze sporo czasu. Na szczęście nie trzeba go od razu wyrzucać i kupować nowego. Wystarczy sięgnąć po ten domowy sposób. To prosty trik, dzięki któremu uratujesz ten kosmetyk do makijażu.
Tusz do rzęs to podstawowy kosmetyk do makijażu, który znajduje się w niemal każdej kobiecej kosmetyczce. Wystarczy lekkie pociągnięcie nim rzęs, aby podkreślić piękno spojrzenia i dopełnić cały make-up. Niestety tusz do rzęs ma to do siebie, że często lubi wysychać. Wydawać by się mogło, że do niczego się już wtedy nie nadaje, a jego miejsce jest już tylko w koszu na śmieci. Nic bardziej mylnego, ponieważ jeszcze można go uratować.
Tusz do rzęs to dość delikatny kosmetyk, który jest niezwykle podatny na czynniki zewnętrzne. Lubi wysychać, jeśli powietrze dostanie się do środka. Czy można temu jakoś zapobiec? Wystarczy odpowiednio się z nim obchodzić. Między innymi mowa tutaj o pozbyciu się szkodliwego nawyku, jakim jest wkładanie i wyciąganie szczoteczki maskary w górę i w dół. To prosta droga do tego, aby niszczyć tusz i doprowadzić do jego zaschnięcia.
Ponadto warto do zamykania tuszu do rzęs podchodzić z należytą starannością i zwracać uwagę na to, czy kosmetyk jest szczelnie zamknięty. Dobrym nawykiem jest również regularne mycie szczoteczki do mascary. Jeśli zauważysz na niej grudki lub widzisz, że jest całkowicie oblepiona tuszem to znak, że najwyższa pora ją umyć. Odpowiednie zadbanie o ten kosmetyk sprawi, że posłuży przez długi czas.
Zdarzyć się jednak może, że z jakiejś przyczyny kosmetyk ten kompletnie nie nadaje się do użytku. Zaschnięty tusz do rzęs to problematyczna sprawa, zwłaszcza jeśli pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. Bez namysłu taki produkt zazwyczaj ląduje w koszu. Na szczęście istnieją proste domowe triki, dzięki którym odświeżysz swój tusz do rzęs i jeszcze z niego skorzystasz.
Zobacz także: Wyjmij z lodówki i nałóż na twarz. Zaoszczędzisz na wizytach u kosmetyczki
Jak uratować tusz do rzęs? To pytanie pojawia się w głowie wielu kobiet, które odkrywają, że ich ulubiony kosmetyk zupełnie nie nadaje się do użytku. Warto więc wyposażyć się w wiedzę na temat domowych sposobów, dzięki którym tusz do rzęs powróci do żywych. Jest to niezwykle cenna wiedza, zwłaszcza w sytuacjach, w których nie ma się na tyle czasu, aby pobiec do drogerii po nowy produkt.
Prostym sposobem na uratowanie tuszu do rzęs jest wsadzenie szczelnie zamkniętego kosmetyku do kubka z gorącą wodą. Dzięki temu tusz zostanie zmiękczony i ponownie nada się do użytku. Wystarczy poczekać około 3-5 minut, dokładnie osuszyć opakowanie, a następnie ponownie wypróbować kosmetyk. To niezawodny trik na odświeżenie tuszu do rzęs.
Prostym i skutecznym trikiem na przywrócenie mascary do żywych jest dodanie do niej kilku kropli płynu do oczu. Po dodaniu preparatu należy wstrząsnąć tubką i zamieszać szczoteczką całość. Odświeżony tusz ponownie nada się do muskania nim rzęs. Jeśli nie krople do oczu, warto sięgnąć po sól fizjologiczną, którą większość posiada w swojej domowej apteczce. Wystarczy kroplę bądź dwie dodać do środka, a następnie delikatnie rozgrzać tubkę kosmetyku między rękami, by później całą formułę zamieszać jeszcze szczoteczką.
Chcąc jeszcze zastosować zaschnięty tusz do rzęs, dobrym rozwiązaniem może się okazać nałożenie na linii rzęs na przykład oleju kokosowego. Przeciągnięcie mascarą po takich rzęsach ma za zadanie zmiękczyć produkt. Jak widać, zaschnięty tusz nie musi od razu lądować w koszu. Domowymi sposobami w łatwy sposób można go uratować i przywrócić mu pożądaną świeżość.
Może cię zainteresować: W ten sposób samodzielnie przyciemnisz brwi. Henna nie będzie już potrzebna
Zobacz też:
Więcej nie kupisz kostek do zmywarki. Zrobisz je za grosze w domu, a naczynia będą lśnić
Tak samodzielnie odpowietrzysz kaloryfer. Nie musisz wzywać fachowca
Mało znany sposób na chrypkę. Syrop z tego owocu zadziała lepiej niż drogie leki