Ile proszku naprawdę potrzeba do zrobienia prania? Wiele osób popełnia błąd

Na metkach ubrań zawsze znajdują się informacje dotyczące właściwego ich prania. Wskazują, czy daną rzecz można w ogóle prać w pralce i w jakiej temperaturze. Niewiele osób zwraca jednak uwagę na informacje zamieszczone na opakowaniach proszków do prania czy płynów do płukania. Jakie ich ilości powinno się dodawać do prania? Wyjaśniamy. 

Na opakowaniu każdego proszku i płynu do prania lub płukania zamieszczona jest dokładna instrukcja użycia, wskazująca, jakie ilości produktu są wskazane do jednego prania. Większość osób nastawia jednak pranie "na oko", sypiąc zawsze tyle samo proszku lub wlewając tyle samo płynu, bez względu na stężenie towaru czy wskazówki od producenta.

Ekspert wskazuje, że większość ludzi używa zbyt dużo detergentu, co paradoksalnie sprawia, że ubrania trudniej doprać. Większa ilość jakiegoś produktu nie prowadzi bowiem wcale do dokładniejszego wyprania rzeczy i pozbycia się wszystkich zanieczyszczeń.

W czasie prania brud i zarazki wymywane są z ubrań do wody, gdzie przechwytuje je środek powierzchniowo czynny, zawarty w detergencie. W czasie płukania razem z nim są więc usuwane. Jeśli jednak detergentu będzie zbyt dużo, wymycie zabrudzeń i ich skuteczne usunięcie będzie utrudnione. Jeśli nie wszystko zostanie spłukane, brud trafi ponownie na ubrania. 

Czytaj też: Posyp dywan, a później idź go wytrzepać. Będzie wyglądał, jak nowy 

Specjalista radzi, by nie stosować kapsułek do prania. Być może są skuteczne, jednak nie można zmniejszyć czy zwiększyć zawartego w nich detergentu, w zależności od potrzeb. To ogromny minus, ponieważ nie można kontrolować ilości detergentu, który się w nich znajduje. Standardowa ilość może być zbyt duża.

Ile wobec tego powinno się dodawać detergentu do każdego prania? Według specjalisty wystarczą już dwie łyżki, by skutecznie doprać zwykłe zabrudzenia. Nie tylko skutecznie dopierzemy rzeczy, ale też zaoszczędzimy. W takim wypadku detergent wystarczy bowiem na o wiele dłużej.