Do złudzenia przypominają opieńki. Dodane do zupy zepsują cały smak
Łuskawiak nastroszony to grzyb, który można łatwo pomylić z popularnymi i cenionymi opieńkami. Mimo że swoim wyglądem przyciąga uwagę grzybiarzy, jego obecność w koszyku może oznaczać kulinarną katastrofę. Ze względu na gorzki smak, potrafi zrujnować każde danie. Sprawdź, jak rozpoznać łuskowiaka nastroszonego, gdzie występuje i czy warto w ogóle próbować go przyrządzać.
Łuskawiak nastroszony (Pholiota squarrosa) to gatunek grzyba, który często wprowadza w błąd nawet doświadczonych grzybiarzy. Na pierwszy rzut oka przypomina opieńkę miodową (Armillaria mellea), która jest chętnie zbierana i szeroko wykorzystywana w polskiej kuchni. Jednak pozory mylą - łuskawiak, choć wygląda kusząco, wyróżnia się intensywnie gorzkim smakiem.
Łuskawiak nastroszony (Pholiota squarrosa) to grzyb z rodziny pierścieniakowatych, który z wyglądu łatwo można pomylić z opieńką miodową (Armillaria mellea). Jego kapelusz, pokryty charakterystycznymi łuskami, oraz masywny trzon sprawiają, że z początku trudno dostrzec różnice.
Warto zaznaczyć, że łuskawiak nastroszony występuje pod kilkoma nazwami łacińskimi, takimi jak Pholiota squarrosula czy Pholiota squarrosoides. W języku angielskim często określany jest mianem "Shaggy scalycap" lub "Scaly Pholiota". Mimo zbieżności nazw i podobieństwa do opieniek, łuskawiak nie należy do tej samej grupy.
Łuskawiak nastroszony ma kapelusz o średnicy od 5 do 12 cm, pokryty sztywnymi łuskami, które gęsto osadzają się na jego powierzchni, nadając mu "nastroszony" wygląd. Kapelusz przybiera kolor od jasnożółtego po brązowy, a jego brzeg bywa podwinięty u młodszych owocników. Blaszki pod kapeluszem początkowo są jasne, lecz z wiekiem ciemnieją do odcieni rdzawobrązowych. To jedna z cech, która odróżnia łuskawiaka od opieńki, której blaszki nie zmieniają koloru tak intensywnie.
Zobacz również: Czy gąska zielona to grzyb jadalny? Jest uważana za smaczniejszą od borowika
Trzon łuskawiaka nastroszonego ma długość od 6 do 15 cm, jest masywny i niemal w całości pokryty łuskami. Istotnym elementem rozpoznawczym jest pierścień - cienka, błoniasta struktura, która pozostaje po oderwaniu osłony częściowej i znajduje się w górnej części trzonu.
Łuskawiak nastroszony preferuje wilgotne i zacienione miejsca w lasach liściastych i mieszanych. Można go znaleźć na pniach i korzeniach drzew, zwłaszcza buków, dębów i topól, lecz bywa także spotykany na drzewach iglastych. Często występuje w grupach, a czasem tworzy liczne kolonie wokół martwych drzew, powalonych pni lub u podstawy żywych drzew.
Sezon na łuskawiaka przypada od sierpnia do października, jednak w cieplejszych rejonach może pojawiać się nawet do listopada. W Polsce jest dość powszechnie spotykany, szczególnie w rejonach górskich, ale można go znaleźć w wielu miejscach, gdzie rosną drzewa liściaste.
Łuskawiak nastroszony jest jadalny, ale niewiele osób decyduje się na jego spożywanie. Gorzkie nuty są tak silne, że trudno się ich pozbyć nawet po długim gotowaniu czy suszeniu. Choć nie jest toksyczny, istnieją doniesienia o przypadkach dolegliwości żołądkowych po jego spożyciu, co może być związane z indywidualną nietolerancją składników grzyba.
Zbieranie łuskawiaka nastroszonego nie jest szczególnie popularne, zwłaszcza wśród grzybiarzy poszukujących smacznych składników do swoich potraw. Łuskawiak rośnie w dużych grupach i bywa łatwy do znalezienia, jednak jego smak skutecznie odstrasza większość miłośników grzybów. Nawet młode owocniki, które są mniej łykowate niż starsze, nie są w stanie zachwycić podniebienia.
Jeśli przypadkiem wrzucisz łuskawiaka do koszyka, oddziel go od reszty grzybów. Nawet jeden owocnik może zdominować smak całej potrawy. Będzie ryzykownym dodatkiem do zupy, sosu czy innych dań. Warto także pamiętać, że starsze okazy stają się bardzo łykowate, co dodatkowo obniża ich walory kulinarne.
Pod względem wartości odżywczych, łuskawiak nastroszony nie wyróżnia się niczym szczególnym. W porównaniu do cenionych grzybów, takich jak borowiki czy kurki, jest dość ubogi w witaminy i minerały.
Jego miąższ nie dostarcza zbyt wielu korzyści zdrowotnych, a jedyną jego "cechą charakterystyczną" jest intensywna goryczka, która niestety skutecznie eliminuje go z większości kuchni.
Jeśli zdecydujesz się na przyrządzenie łuskawiaka nastroszonego, musisz pamiętać o długiej obróbce termicznej. Gotowanie w osolonej wodzie nieco złagodzi jego smak, ale goryczka często pozostaje dominująca. Niektórzy próbują suszyć łuskawiaka, ale nawet po wysuszeniu nadal może być gorzki. W tradycyjnych przepisach raczej unika się tego grzyba, a jeśli już go spożywa, to z dużą ostrożnością i w małych ilościach.
Mimo że łuskawiak nastroszony nie należy do najbardziej cenionych grzybów, jego poznanie może uchronić nas przed kulinarnymi katastrofami.
Zobacz też:
Kupuj tylko "puchate" mandarynki. Są najsłodsze i nie mają pestek
Ten owoc to prawdziwa skarbnica witamin. Polacy po nim depczą, zamiast się zajadać
Buraki przechowuj tylko w ten sposób. Wystarczy jeden błąd, a zgniją