Reklama
Reklama

Ten szlak w Tatrach jesienią zachwyca kolorami. Aż 4 szczyty do zdobycia

Jesień w Tatrach zachwyca widowiskowym obliczem. Nic więc dziwnego, że tak wiele osób pragnie wybrać się na szlak właśnie o tej porze roku. Jedna z wytyczonych tras cieszy się szczególnym zainteresowaniem, gdyż w jesiennych barwach prezentuje się niezwykle malowniczo. Dowiedz się więc więcej na temat szlaku na Czerwone Wierchy.

Góry jesienią zachwycają pod wieloma względami. Wraz z końcem lata szlaki pustoszeją, a zbocza górskie przybierają jesienną szatę. Pomimo coraz krótszych dni, wiele osób decyduje się na górskie wędrówki właśnie o tej porze roku. Jako cel często biorą szlak na Czerwone Wierchy i nie ma się co temu dziwić. To cztery szczyty w wyjątkowych jesiennych barwach

Kiedy jesienią na Czerwone Wierchy? O tej porze roku zachwycają  

Czerwone Wierchy to masyw w Tatrach Zachodnich, który obejmuje cztery szczyty: Kondracką Kopę, Małołączniak, Krzesanicę oraz Ciemniak. Często nazywane są czterema muszkieterami Tatr. Prezentują się nieco mniej surowo, gdyż swoim wyglądem bardziej przypominają szczyty beskidzkie aniżeli ostre tatrzańskie granie.  

Przekraczają swoją wysokością 2000 m n.p.m., a najwyższy szczyt Krzesanica sięga aż 2122 m n.p.m. Szczyty te cieszą się sporą popularnością wśród turystów o każdej porze roku, jednak szczególnie chętnie wybierane są jesienią. To właśnie wtedy Czerwone Wierchy prezentują się najpiękniej.  

Szczyty te porośnięte są roślinnością, która wraz z jesienią przybiera jesienne barwy, w których czterej muszkieterowie prezentują się magicznie i wyjątkowo. Przy dobrej pogodzie można podziwiać piękne tatrzańskie panoramy i czerpać to, co najpiękniejsze w Tatrach o tej porze roku.

Zobacz też: Nazywają go "polską Szwajcarią" Jesienią wygląda najładniej

Czerwone Wierchy jesienią — co warto wiedzieć o tej wędrówce?  

Masywem Czerwonych Wierchów przebiega granica polsko-słowacka i prowadzi nimi chętnie uczęszczany czerwony szlak. Dzięki niemu możliwe jest przejście masywu ze wschodu na zachód bądź odwrotnie. Pierwszy wariant może prowadzić przez szczyty Czerwonych Wierchów od Kondrackiej Kopy po Ciemniak, zaś drugi wariant prowadzi z Kir, kończąc w Nędzówce.  

Ciekawe jest to, że do czerwonego szlaku można dojść na kilka sposobów, przez co cała wyprawa na Czerwone Wierchy może przybierać różne warianty. Turyści mogą więc zadecydować, z jakiej strony chcą rozpocząć swoją górską przygodę. Trasa może prowadzić przecz wszystkie cztery szczyty lub któryś ominąć. Co więcej, jest również szansa na wycieczkę, która przybiera charakter pętli.  

Między innymi na Czerwone Wierchy można udać się z Doliny Kościeliskiej, przeznaczając na wycieczkę 8,5 godziny. Pierwszym zdobytym szczytem z Czerwonych Wierchów w tym wypadku jest Ciemniak. Wiele osób decyduje się także na rozpoczęcie swojej górskiej przygody z Kuźnic, skąd mogą rozpocząć zdobywanie Kasprowego Wierchu bądź skrócić czas całej wycieczki, wyjeżdżając kolejką linową na ten okazały szczyt.  

Bez względu na wybrany wariant trasy jedno jest pewne — Czerwone Wierchy zachwycają w jesiennej odsłonie. Nie przez przypadek otrzymały właśnie taką nazwę. Rumienią się na czerwono, przechodząc w bordowy, a następnie brązowy kolor. Podczas wędrówek po tym masywie z pewnością trzeba więc doliczyć sobie trochę czasu, który zostanie przeznaczony na podziwianie malowniczej jesieni w Tatrach. 

Może cię zainteresować: Malowniczy szlak górski tuż przy Polskiej granicy. Wrzesień już ozdobił go kolorami jesieni

Zobacz też:

Nie tylko Egipt i Wyspy Kanaryjskie. Tu Polacy chętnie latają w zimie

​Tu lato trwa przez cały rok. Polacy kochają wypoczywać na tej wyspie

To miasto wchodzi w skład słynnego trójkąta uzdrowiskowego. Oferuje wyjątkowe wody lecznicze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: góry | turystyka | atrakcje | weekend w Polsce