Reklama
Reklama

Ta wyspa ma świąteczną nazwę, ale temperatury wakacyjne. Warto odwiedzić ją zimą

Tropikalne raje rzadko kojarzą się ze świętami, chociaż wiele osób, często spędza tam urlop w grudniu. Jedna z wysp na Oceanie Indyjskim kusi pogodą, pięknymi plażami, widokami i nietypową, bo bardzo świąteczną nazwą. Mowa o Wyspie Bożego Narodzenia (Christmas Island), która mimo niewielkich rozmiarów, zachwyca różnorodnością fauny i flory. Co można zobaczyć na tej wyspie? Kiedy warto tam pojechać?

Wyspa Bożego Narodzenia leży na Oceanie Indyjskim, na terytorium przynależnym do Australii. Jej powierzchnia to zaledwie 135 km², czyli niewiele więcej niż ma Rzeszów, jednak wyspa zachwyca różnorodnością i oferuje moc atrakcji.  

Wyspa Bożego Narodzenia – skąd wzięła się nazwa?

Na wyspie tej panuje iście wakacyjna aura, nie sposób doszukiwać się w pogodzie nawiązania do mroźnych świąt Bożego Narodzenia. Najczęściej w grudniu jest tutaj ok. 25 st. C.  A skąd ta świąteczna nazwa? To za sprawą jej odkrywcy. W 1643 roku kapitan William Mynorsa odkrył ją właśnie w Boże Narodzenie. Jednak miejsce to zaczęło tętnić życiem dopiero w XIX wieku, wtedy zainteresowano się złożem fosforytów, które przyciągnęły ludzi. Obecnie wsypę zamieszkuje ok. 2 tys. osób. Stała się ona również ciekawym kierunkiem turystycznym dla odwiedzających z całego świata.  

Zobacz też: To najlepsza wyspa dla turystów na świecie. Trwa tutaj wieczna wiosna

Wyspa Bożego Narodzenia — migracja krabów słynna na cały świat  

Miejsce to słynie z migracji krabów czerwonych, która ma miejsce między październikiem a grudniem. Zjawisko to przyciąga zarówno turystów, jak i naukowców zafascynowanych zwyczajami tych zwierząt. Prawie 50 mln skorupiaków z lasów deszczowych idzie w stronę oceanu, aby móc złożyć jaja. 

Co istotne migracja jest tak duża, że lokalne władze w tym czasie zamykają drogi i mosty, aby umożliwić zwierzętom bezpieczną przeprawę.  

Sprawdź także: Nazywają ją zielonym krajem. Już wkrótce dolecimy na największą wyspę świata bez przesiadek

Jakie atrakcje czekają na Wyspie Bożego Narodzenia? 

Największą atrakcją tej wysypy jest park narodowy, który stanowi aż 63 proc. jej powierzchni. W lasach deszczowych mamy szansę zobaczyć liczne gatunki egzotycznych zwierząt i roślin. Wrażenie robią również piękne, piaszczyste plaże. Na klifach miejsce lęgowe ma wiele różnych gatunków ptaków. To prawdziwy raj na Ziemi dla miłośników natury. Jednak woda również skrywa zachwycające obrazy. To właśnie w tej okolicy można zobaczyć piękne rafy koralowe, w których żyje ponad 600 gatunków ryb. To idealne miejsce do nurkowania, a bardziej doświadczeni i odważniejsi turyści mogą się wybrać do jaskiń kresowych m.in. Grotto. 

Z Polski na Wyspę Bożego Narodzenia nie dolecimy bezpośrednio samolotem. Na początek musimy dotrzeć do Australii, najlepiej do Perth (zazwyczaj musimy liczyć się z przesiadkami, a całość podróży często trwa ok. 20 godzin). Kiedy znajdziemy się w Perth, to już szybko dostaniemy się na Wyspę Bożego Narodzenia, stąd dostępne są liczne połączenia samolotowe, sam lot trwa mniej więcej 3 godziny. 

Zobacz też:

Na stokach w Polsce jest zbyt drogo? Rzut beretem od granicy zapłacisz za narty znacznie mniej

Tu spotkasz prawdziwe renifery. "Mała Finlandia" w sercu Karkonoszy przyciąga turystów

​Tu Polacy chętnie wypoczywają zimą. Tanie loty, piękne widoki i słońce przez cały rok

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: turystyka | wyspy | wczasy | urlop | wakacje