Najgorsza ryba, jaką możesz zjeść nad Bałtykiem. Lepiej nie wydawać na nią pieniędzy
Wiele osób nie wyobraża sobie urlopu nad Bałtykiem bez spróbowania nadmorskiej ryby. Jednak nie zawsze dokonujemy takiego zakupu świadomie i kupujemy ryby, które z naszym morzem nie mają nic wspólnego. Sprawdź, jakich gatunków unikać i na co zwracać uwagę zamawiając rybę w nadmorskim kurorcie.
Ryby bez wątpienia są zdrowe, a zwłaszcza gatunki morskie, które obfitują w kwasy omega 3, zbawienne między innymi dla naszego mózgu. Jednak nie każdy z gatunków jest bogaty w składniki odżywcze. Będąc nad polskim morzem, warto postawić na ryby, które żyją w Bałtyku i pochodzą z miejscowych połowów, a nie są sprowadzane z innych miejsc lub z hodowli.
Będąc nad polskim morzem, zdecydowanie nie powinniśmy kupować pangi. Od kilku lat coraz rzadziej można spotkać ją w menu nadmorskich restauracji, jednak co jakiś czas wciąż się pojawia. Często kusi ona turystów swoją stosunkowo niską ceną.
Jednak mając świadomość, że nie jest to ryba występująca naturalnie w przyrodzie, z pewnością jej nie zamówimy. W praktyce przecież oznacza to, że panga jest tworem genetycznym stworzonym na potrzeby rynku konsumpcyjnego.
Ryba hodowana jest głównie w Wietnamie w basenach. Warto także dodać, że jest ona specyficznie karmiona, aby w krótkim czasie uzyskała odpowiednią wielkość. W tym celu podaje się pangom między innymi hormony wzrostu.
Co więcej, jest to ryba, która nie jest zbyt bogata w składniki odżywcze, porównując ją do innych gatunków. Zawiera ona niewielkie ilości korzystnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych, białka, witamin oraz mikroelementów.
Warto również wiedzieć, jakich innych ryb unikać przebywając na urlopie nad polskim morzem. Dużą popularnością cieszy się łosoś, jednak należy zachować czujność, wybierając tę rybę w morskich kurortach. Podczas zamawiania łososia warto zwrócić uwagę na jedną rzecz.
Przede wszystkim sprawdźmy jego pochodzenie. Związane jest z tym, że najlepiej spożywać gatunek dziki lub północnoatlantycki, a nie hodowlany. Polecane gatunki charakteryzuje beżowy kolor mięsa. W przypadku, gdy jego barwa jest intensywnie różowa, to lepiej zrezygnować z jedzenia tej ryby.
Spowodowane jest to tym, że hodowlane łososie przetrzymywane są w złych warunkach, a do akwenów dodaje się antybiotyki oraz hormony wzrostu. Natomiast piękny różowy odcień mięsa jest efektem dokarmiania łososia mączką karotenową.
Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych dobrych ryb nad polskim morzem. Najpopularniejsze są ryby płastugowate: flądry i większe od nich turboty czy najszlachetniejsze z tej rodziny sole.
Dobrą sławą cieszą się również dorsze, czyli ryby o delikatnym, chudym i białym mięsie. Jednak należą one do najdroższych ryb nad Bałtykiem, ponieważ ich połowy są systematycznie ograniczane ze względu na coraz mniejszą populację.
Do Bałtyku przypływa także z Morza Północnego wędrowna makrela, którą często spotkać można w nadmorskich wędzarniach.
Nad polskim morzem serwowane są także ryby lokalne żyjące w zatokach nadbałtyckich jak sandacze czy stynki, lub ryby wędrujące w celach rozrodczych ze słodkich wód do słonych, takie jak węgorze czy trocie wędrowne.
Zobacz też:
Tu lato trwa przez cały rok. Polacy kochają wypoczywać na tej wyspie
To miasto wchodzi w skład słynnego trójkąta uzdrowiskowego. Oferuje wyjątkowe wody lecznicze
Podobno mieszkali tam piraci. Ukryta wioska na uwielbianej przez Polaków wyspie