Reklama
Reklama

Twoje pomidory wyglądają w ten sposób? To znak, że potrzebują ratunku

Lipiec to ważny miesiąc w uprawie pomidorów. Rośliny intensywnie rosną i owocują, ale to także czas, gdy mogą zasygnalizować problemy. Zwiędnięte liście, przebarwienia, a nawet popękane owoce to nie tylko kwestia estetyki. Jak pomidory wołają i pomoc i co zrobić, by nie stracić plonów? Wyjaśniamy.

Pomidory nie powiedzą wprost, czego im brakuje, ale potrafią wysyłać bardzo czytelne sygnały. Wystarczy uważnie obserwować rośliny i odpowiednio na nie reagować, by cieszyć się obfitym, zdrowym plonem jeszcze przez wiele tygodni. 

Zwiędnięte liście pomidorów. Nie ignoruj tych sygnałów 

Pomidory w upalne dni mogą chwilowo więdnąć z powodu silnego nasłonecznienia. Jeśli jednak ich liście nie podnoszą się nawet wieczorem, to znak, że roślina przestała sobie radzić. Powodem może być zbyt sucha ziemia, przegrzanie korzeni lub zaburzenia w pobieraniu składników odżywczych. W takiej sytuacji warto podlewać rośliny rano lub wieczorem, unikając moczenia liści. Pomocne będzie także ściółkowanie podłoża, które zatrzyma wilgoć i ochroni korzenie przed skwarem. Pomidory lubią ciepło, ale temperatury przekraczające 30 stopni Celsjusza to dla nich zbyt wiele. Duże je wtedy kosztuje walka ze skutkami przegrzania i trzeba im koniecznie pomóc.  

Popękane owoce i zasychające kwiaty to nie przypadek 

Popękane pomidory to częsty widok po gwałtownych zmianach wilgotności. Zdarza się tak czasem po obfitym podlewaniu po dłuższej suszy. Skórka owocu nie nadąża wtedy za szybkim wzrostem miąższu. Aby temu zapobiec, należy podlewać rośliny regularnie, mniejszymi porcjami. Z kolei zasychające kwiaty pomidorów mogą być efektem przegrzania lub braku zapylenia. W uprawach pod osłonami warto je co kilka dni lekko potrząsać, by pomóc pyłkowi się przemieścić. Zasychające kwiaty mogą również wynikać z przedłużającej się suszy lub niedoborów nawozowych. Pomidory powinny mieć zawsze wilgotną ziemię, dlatego w czasie upałów podlewaj je nawet co dwa dni. 

Czytaj też:  Zrób to z roślinami w czasie upałów. Ogród nie zamieni się w pustynię

Brak zawiązywania owoców i blade liście pomidorów 

Jeśli pomidor nie zawiązuje owoców mimo kwitnienia, winne może być zbyt wysokie stężenie azotu w glebie. Roślina wtedy "idzie w liść", ale nie w plon. Potrzebna jest korekta nawożenia mniej azotu, a więcej potasu i fosforu. Bladozielone liście z żółtymi przebarwieniami to z kolei objaw niedoboru magnezu lub żelaza. Warto w takim przypadku sięgnąć po dolistny oprysk z mikroelementami albo naturalne preparaty, jak gnojówka z żywokostu czy oprysk z popiołu drzewnego.  

Czytaj też: Stonka atakuje pomidory? Zrób oprysk mojej babci, a znikną raz-dwa

Liście pomidorów żółkną i brunatnieją? To może być choroba 

Żółknące z czasem dolne liście pomidorów to nic niepokojącego. Wynika to ze starzenia się rośliny. Wszystko, co musisz wtedy zrobić, to je zerwać, aby nie stanowiły dla rośliny obciążenia i zalążka chorób. Jeśli natomiast mimo podlewania i nawożenia liście pomidorów żółkną i brunatnieją to znak, że zaatakowały je choroby grzybowe. Zdarza się to często, jeśli zapomnimy o płodozmianie. Patogeny chorób znajdują się w glebie i przez system korzeniowy przedostają się do rośliny. Hamują w niej przepływ składników odżywczych. Niestety, taka sytuacja jest nieodwracalna. Nie ma sposobu, by uratować zainfekowane pomidory. Wszystko, co możesz zrobić, to wyrwać zarażone rośliny, by choroby nie przeniosły się na inne egzemplarze. Ich resztek nie wyrzucaj na kompost, lecz pozbądź się ich z ogrodu.  

Zobacz też:

To najlepszy nawóz do ogórków, którego używam w lipcu. Plony zbieram wiadrami

Hortensje źle znoszą upały. Zrób to, by ochronić je przed więdnięciem

Rozsyp to w lipcu obok piwonii. W sezonie wystrzelą kwiatami jak z procy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: działka | warzywnik | uprawa roślin