To dlatego wrzosy usychają zaraz po przyniesieniu do domu. W sklepie zwróć uwagę na to
Wrzosy są symbolem jesieni. Ich fioletowe lub białe kwiaty będą ozdobą balkonu aż do pierwszych przymrozków, dlatego chętnie ozdabiamy nimi balkony i ogrody. Często jednak się zdarza, że przyniesione z marketu kwiaty natychmiast marnieją. Wyjaśniamy, co jest tego przyczyną, jak rozpoznać zdrowe wrzosy w sklepie i czym je wzmocnić.
Stojące w marketach wrzosy kuszą kolorami, bywa jednak, że przyniesione do domu, szybko usychają. Wynika to ze złych warunków przechowywania oraz z chorób, które szybko przenoszą się między ściśniętymi kwiatami. Nie bez znaczenia jest również sposób, w jaki pracownicy sklepu opiekują się kwiatami. Tych pułapek można jednak łatwo uniknąć - podpowiadamy, jak to zrobić.
Zdrowe wrzosy mają jędrne liście, pędy i kwiaty. W przypadku, gdy część liści czy kwiatów ma kolor brązowy lub żółty, oznacza to przesuszenie lub choroby. Podobnie, gdy zauważysz na roślinie biały nalot, oznacza to, że mogły zaatakować ją pleśnie. Choroby grzybowe nie są łatwe do wyplenienia i w takim wypadku lepiej po prostu zrezygnować z zakupu. Wybierając wrzosy w sklepie, lepiej sięgnij po te, których kwiaty jeszcze się w pełni nie rozwinęły. Oznacza to, że najpiękniejszy czas rozkwitu przypadnie nieco później, dzięki czemu roślina dłużej postoi w domu czy w ogrodzie. Zdrowe wrzosy rozpoznasz również po korzeniach: powinny być jasne, gęste i dobrze przerośnięte przez podłoże. Unikaj roślin z czarnymi, gnijącymi korzeniami, które mogą świadczyć o przelaniu. Nie bez znaczenia jest też podłoże, w jakim rosną sklepowe rośliny: powinno być wilgotne, ale nie może być bardzo mokre lub bardzo suche. Zarówno przelanie jak i przesuszenie osłabia kondycję wrzosów.
Czytaj też: Przelałeś rośliny? Możesz je uratować, lecz zacznij działać jak najszybciej
Wrzosy przechowywane w sklepie mogły być narażone na nieodpowiednie warunki, a przyniesienie ich do domu potęguje roślinny stres. Dlatego zadbaj o nie, gdy tylko wrócisz z marketu. Sklepowym wrzosom dobrze zrobi domowa odżywka, na którą przepis jest bardzo prosty, a składniki tanie. Wykorzystasz przy okazji odpad kuchenny, oszczędzając pieniądze. Przygotuj:
- łyżeczkę fusów po herbacie;
- 5 kropel soku z cytryny;
- litr odstanej wody.
Fusy po herbacie zalej wodą i odstaw na pięć godzin. Po tym czasie miksturę przecedź, dodaj sok z cytryny i wymieszaj. Taką domową odżywką podlewaj wrzosy raz na dwa tygodnie przez cały okres wegetacji. Do sporządzenia nawozu możesz użyć fusów po herbacie czarnej, białej lub zielonej. Najważniejsze, by nie była słodzona i nie miała sztucznych domieszek smakowych czy zapachowych.
Zobacz też:
Storczyk nie chce kwitnąć? Dodaj kilka kropel do wody, a obsypie się kwiatami
Weź z kuchni i owiń rośliny. Ochronisz je przed przymrozkami
Nie tylko kaktus bożonarodzeniowy. "Rybie ości" też pięknie kwitną