Reklama
Reklama

Skrzydłokwiat ciągle usycha? Ta roślina jest równie ładna, a łatwiejsza w uprawie

Skrzydłokwiat często traci formę mimo starannej pielęgnacji, a jego liście reagują na każdą zmianę wilgotności czy światła. W wielu mieszkaniach szybko okazuje się, że wymaga więcej uwagi, niż sugerują poradniki i nie wybacza nawet drobnych błędów. Istnieje jednak roślina, która daje podobny efekt dekoracyjny, a jednocześnie lepiej znosi typowe warunki pokojowe i nie sprawia tylu problemów w codziennej uprawie.

Skrzydłokwiat sprawia problemy? Ta roślina daje ten sam efekt bez wysiłku

Skrzydłokwiat często przedstawiany jest jako bezproblemowa roślina do półcienia, jednak w praktyce negatywnie reaguje nawet na najmniejsze odstępstwo od wymogów pielęgnacyjnych. Gdy podłoże przeschnie choćby na krótko, szybko pojawiają się oklapnięte liście, zaschnięte brzegi i brązowe plamy. Problemy pojawiają się również w przypadku zastosowania za dużej ilości wody. Zimą dochodzi kwestia suchego powietrza w okolicy grzejników, konieczność zraszania, stosowania podstawek z keramzytem i pilnowania stałej temperatury. W wielu mieszkaniach kończy się to nieustanną walką o przywrócenie dobrej kondycji roślinie, która zamiast zdobić salon, po kilku nieudanych próbach i tak trafia do kosza.

Na tym tle difenbachia sprawdza się jako bardziej przewidywalny zamiennik dla osób, które nie mają czasu ani warunków na dopieszczanie wrażliwych gatunków. Pochodzi z tropikalnych lasów Ameryki Środkowej i Południowej, gdzie rośnie w rozproszonym świetle i wysokiej wilgotności, dzięki czemu dobrze znosi typowe warunki pokojowe i dość swobodnie adaptuje się do różnych poziomów oświetlenia. W mieszkaniach radzi sobie zarówno w głębi pokoju z jasnym oknem, jak i bliżej szyby, o ile nie stoi w pełnym słońcu, a przy doniczce z odpływem i przepuszczalnym podłożu wybacza sporadyczne przesuszenie znacznie lepiej niż skrzydłokwiat. Przy takim minimum dbałości rośnie równomiernie, utrzymuje intensywne wybarwienie liści i nie wymaga ciągłego "ratowania" zabiegami interwencyjnymi.

Przeczytaj też: Poczęstuj fiołka afrykańskiego tą herbatą. W podzięce obsypie się kwiatkami

Difenbachia daje bardzo podobny efekt wizualny do skrzydłokwiatu, choć w przeciwieństwie do niego nie potrzebuje kwitnienia, bo jej największą ozdobą są duże, błyszczące liście. W zależności od odmiany mogą mieć od kilkunastu do ponad czterdziestu centymetrów długości i tworzą zwarty, elegancki pokrój, który dobrze prezentuje się w salonie lub sypialni. Różne odmiany - m.in. ‘Tropic Snow’, ‘Camilla’ czy ‘Green Magic’ - pozwalają dopasować roślinę wielkością i wzorem liści do miejsca, w którym wcześniej rósł skrzydłokwiat.

Jak uprawiać difenbachię?

Gatunek ten najlepiej rośnie w jasnych pomieszczeniach, gdzie światło jest rozproszone i nie pada bezpośrednio na liście. W mieszkaniach najczęściej sprawdza się ustawienie go dwa-trzy metry od południowego okna lub bliżej szyby po stronie wschodniej i zachodniej, co pozwala uniknąć przypaleń i jednocześnie zachować intensywne wybarwienie. Difenbachia najlepiej funkcjonuje w temperaturze 18-24°C, dlatego nie powinna trafiać na przeciąg lub chłód w pobliżu uchylonego okna.

Przeczytaj też: Grudnik wypuszcza pąki? Zacznij podlewać go tym, a rozkwitnie na Boże Narodzenie

Właściwe podłoże i odpowiednia doniczka są równie ważne, bo roślina źle znosi ciężką, zbitą ziemię, w której zatrzymuje się woda. Najbezpieczniejsza jest mieszanka lekka, przepuszczalna i lekko kwaśna (pH 5,5-6,5), najlepiej na bazie ziemi uniwersalnej z dodatkiem perlitu, kory lub piasku, aby korzenie miały stały dostęp powietrza. Doniczka powinna mieć odpływ i niewielką warstwę drenażową, a jej rozmiar lepiej zwiększać stopniowo, dopiero gdy bryła korzeniowa wypełni wnętrze. W takich warunkach podlewanie staje się prostsze - wystarczy poczekać, aż górna warstwa ziemi przeschnie, i unikać moczenia liści, co zmniejsza ryzyko plam grzybowych, szczególnie w sezonie grzewczym.

Pielęgnacja ogranicza się zwykle do umiarkowanego nawożenia. Difenbachię dokarmiamy raz na dwa tygodnie wiosną i latem, pamiętając przy tym, że odmiany o jasnych liściach wymagają nawozów z mniejszą ilością azotu, aby nie traciły kontrastowych wzorów. Ze względu na obecność kryształków szczawianu wapnia w sokach roślinę warto ustawiać poza zasięgiem dzieci i zwierząt oraz pielęgnować w rękawiczkach, co pozwala bezpiecznie korzystać z jej atutów przez wiele lat.

Zobacz też:

Zamiast wyrzucać folię bąbelkową, wynieś ją do ogrodu. Efekt cię zaskoczy

Posyp tym rabatki z tulipanami. Cebulki dostaną superdoładowanie

Tego błędu zamiokulkas nie wybacza. Sprawdź, nim będzie za późno

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rośliny doniczkowe | pielęgnacja roślin