Przelana sansewieria nie musi lądować w koszu. W ten sposób ją uratujesz
Sansewieria to roślina doniczkowa, która wspaniale zdobi wnętrze domu, ale też oczyszcza powietrze. Nie jest wymagająca w uprawie, jednak przelanie traktujemy jak poważny błąd, pogarszający jej wygląd. Jak zatem uratować przelaną sansewierię? Nie wyrzucaj kwiatu do kosza, a natychmiast przystąp do odpowiedniego działania.
Sansewierię zaliczamy do sukulentów, ponieważ w trakcie suszy magazynuje wodę w liściach. Właśnie dlatego nie wymaga zbyt częstego podlewania. Przelanie rośliny prowadzi do gnicia korzeni i podstawy liści. Mogą zatem wystąpić choroby grzybowe i bakteryjne.
Przelaną sansewierię rozpoznamy po zmianie koloru liści z jasnozielonego na brązowy lub żółty. Kolejnym objawem zbyt dużej ilości wody jest pojawienie się pleśni w doniczce. Sprawdź prosty sposób na uratowanie rośliny. Wystarczy zastosować kilka kroków naprawczych.
Raz na zawsze należy rozwiać wątpliwości co do podlewania sansewierii, które jest zależne od pory roku, temperatury na zewnątrz i wilgotności powietrza. Jak często podlewać tę roślinę?
Latem, w trakcie ciepłych i dłuższych dni, najczęściej nawadniamy kwiat raz na dwa tygodnie. Z kolei zimą, w okresie jego spoczynku, robimy to raz na miesiąc. Zasadniczo ten zabieg wykonujemy, gdy ziemia w doniczce jest całkowicie sucha. Jak to sprawdzić?
Wystarczy, że sprawdzimy podłoże za pomocą palca. W tym celu wkładamy go do gleby na głębokość 2-3 cm. Jeśli ziemia będzie sucha, to znaczy, że trzeba podlać roślinę.
Przy przelaniu sansewierii należy działać szybko. Na początek wyciągamy ją z mokrego podłoża i wylewamy nadmiar wody z doniczki. Następnie kładziemy roślinę na ręcznik papierowy, który szybko wchłania wilgoć. Okaz przenosimy na kilka godzin w przewiewne miejsce. Po tym czasie oglądamy go dokładnie i usuwamy zwiotczałe korzenie.
Na koniec przesadzamy sansewierię do doniczki z nową, świeżą i suchą ziemią. Ważne, aby miała warstwę drenażową. Po przesadzeniu wiele osób popełnia błąd i od razu podlewa roślinę. Pamiętajmy, żeby nie robić tego tak szybko. Powinniśmy odczekać kilka godzin, a najlepiej dobę.
Zobacz też:
Twój grudnik nie chce zakwitnąć? Pewnie popełniasz ten popularny błąd
Zimą nakarm tym zamiokulkasa. Wróci do formy i urośnie jak na drożdżach
Skrzydłokwiat w mig wypuści nowe liście i kwiaty. Wystarczy kilka skórek tego owocu