Reklama
Reklama

Paprotka usycha w oczach? Podlej ją tym, a szybko odzyska wigor

Sezon grzewczy nie sprzyja roślinom doniczkowym. Tak też jest w przypadku paprotki, która zaczyna marnieć w oczach - jej liście usychają i próżno szukać nowych przyrostów. Jakich błędów pielęgnacyjnych unikać w uprawie tego okazu i jak przywrócić mu wigor? Z pomocą przychodzi domowa odżywka.

Wiele osób zastanawia się, dlaczego paprotka usycha? Przyczyn tego zjawiska należy upatrywać w błędach pielęgnacyjnych. W pierwszym kroku musimy zmienić uprawę, a w drugim przygotować naturalną odżywkę, która pomoże roślinie wrócić do dawnej kondycji. 

Przez te błędy pielęgnacyjne paprotka usycha

Paprotka jest niezwykle wrażliwa na brak wody. Wtedy jej liście od razu zaczynają usychać. Z drugiej strony nie lubi nadmiernego nawadniania, bo doprowadza to do gnicia korzeni, co objawia się żółknięciem i więdnięciem liści. Trzeba więc znaleźć "złoty środek" w podlewaniu rośliny. O tej porze roku wystarczy robić to raz w tygodniu, gdy wierzchnia warstwa gleby przeschnie. 

Okazuje się, że jakość wody również ma znaczenie. Błędem jest podlewanie okazu wodą z kranu, ponieważ chlor i fluor źle na niego wpływają. Najlepiej stosować odstaną wodę lub deszczówkę. 

Kondycja paprotki ulega pogorszeniu zwłaszcza w sezonie grzewczym ze względu na suche powietrze, które sprawia, że końcówki liści brązowieją. Nie stawiajmy jej zatem w pobliżu grzejników, klimatyzatorów oraz w miejscach, gdzie będzie narażona na przeciągi. Polecamy zraszać okaz co 2 dni albo postawić w jego pobliżu nawilżacz powietrza. 

Bezpośrednio padające promienie słoneczne także wpływają źle na kwiat. Pamiętajmy, że preferuje stanowisko słoneczne z rozproszonym światłem. Pełne słońce powoduje przypalenia jego delikatnych liści. 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak zrobić odżywkę do grudnika z węglem aktywnym? Używaj, a bujnie zakwitnie

Jak uratować marniejącą paprotkę?

Ratowanie marniejącej paprotki zaczynamy od pozbycia się uszkodzonych, suchych części. W tym celu wycinamy je ostrymi i zdezynfekowanymi nożyczkami. Przycinamy też ususzone końcówki liści. 

Jeśli gleba jest zbyt mokra, to wtedy przesadzamy okaz do nowej, suchej ziemi. Wybieramy podłoże do roślin doniczkowych z torfem i perlitem. Jego odczyn pH powinien być lekko kwaśny - od 5,5 do 6,5. Dobrze, gdyby doniczka miała otwory drenażowe. 

W przypadku przesuszonej gleby zanurzamy paprotkę w wodzie na 15 minut, żeby zwilżyć całą bryłę korzeniową. Nie zapominamy o odpowiednim stanowisku, podlewaniu i zraszaniu. 

Nawożenie możemy rozpocząć po 2-3 tygodniach od reanimacji marniejącej rośliny. Najlepiej używać naturalnych odżywek, które nie obciążą okazu. 

Naturalna odżywka dla paprotki na wzmocnienie

Naturalną odżywkę dla paprotki zrobimy ze skrzypu polnego. W tym celu garść suszu zalewamy 1 l wrzątku i odstawiamy całość na 24 h. Po tym czasie rozcieńczamy płyn z wodą z proporcji 1:5 i podlewamy roślinę nawozem co 2 tygodnie. 

Dlaczego taka naturalna odżywka jest dobra na wzmocnienie? Otóż skrzyp polny zawiera dużo krzemionki wzmacniającej liście i korzenie. Ten domowy nawóz działa łagodnie i regenerująco, zwiększa odporność rośliny na przesuszenie. Ponadto nie zakwasza nadmiernie podłoża, dlatego możemy mieć pewność, że nie zaszkodzi osłabionej paprotce. 

Zobacz też:

Nadchodzą przymrozki. O to musisz zadbać, by twoja juka przetrwała

Jeszcze piękniejsza od róży. Cieszy oko w ogrodzie i w mieszkaniu

Posadź w ogrodzie, a sąsiedzi ci pozazdroszczą. Cieszy kolorami niemal cały rok

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rośliny doniczkowe | nawożenie