Krzaczki będą się uginać od truskawek. Wystarczy, że zaczniesz je podlewać w ten sposób

Czasem bywa tak, że na krzewach truskawek pojawiają się kwiaty, które następnie więdną i opadają, jeszcze przed zawiązkami. Znasz ten problem? Jeśli tak, to najprawdopodobniej twojej roślinie brakuje składników odżywczych, a w szczególności potasu. W takim przypadku musimy zacząć podlewać krzaczki nie samą wodą, a nawozem z żywokostu. 

Żywokost jest bogaty w potas, którego potrzebują truskawki do kwitnienia i owocowania. Zawiera także azot, wapń, magnez i fosfor, wpływające na zdrowy wzrost roślin. Możemy posadzić go w ogrodzie - będzie zachwycał swoimi fioletowymi kwiatami w kształcie dzwoneczków. Można też poszukać tej rośliny na łące. 

Do przygotowania nawozu do truskawek potrzebujemy dużego wiadra lub pojemnika z wieczkiem. Wrzucamy do niego świeżo zerwany, pocięty na mniejsze kawałki żywokost i zalewamy go wodą, najlepiej, gdyby była to deszczówka. 

Następnie rozgniatamy żywokost w wiadrze tłuczkiem do ziemniaków lub długim drągiem. Nawóz musi mieć konsystencję zupy warzywnej, która nie jest ani zbyt gęsta, ani za bardzo wodnista.  

Gnojówkę należy zamknąć i postawić w ciepłym, lecz niezbyt słonecznym miejscu, z dala od domu i płotu, ponieważ wydziela nieprzyjemny zapach. Możemy użyć jej po mniej więcej dwóch tygodniach, gdy już przestanie fermentować (piana zniknie z powierzchni mieszaniny). Pamiętajmy, aby mieszać ją co jakiś czas. 

Przed podlaniem truskawek rozcieńczamy nawóz z żywokostu z wodą. Przy ustalaniu proporcji należy zwrócić uwagę na ilość ziela i naciągnięcie mieszaniny. Musimy uzyskać barwę niezbyt mocnej herbaty. 

Najlepiej zatem zastosować proporcję 1:10, czyli jedna część gnojówki na 10 porcji wody. Tak przygotowanym nawozem podlewamy truskawki raz na dwa, a nawet trzy tygodnie. Możemy zastosować go również do innych roślin kwitnących i owocujących. Przykładowo sprawdzi się idealnie w przypadku pomidorów.