Hortensje przekwitły? Ogrodnik zdradza, czy warto obcinać kwiaty

Suche kwiatostany wcale nie wyglądają źle na hortensjach, wręcz przeciwnie - są cudowną ozdobą zimowego ogrodu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę nie tylko wygląd roślin, ale też ich zdrowie. Ogrodnik mówi, że niektóre krzewy trzeba przyciąć, natomiast inne nie wymagają tego zabiegu. Przedstawiamy najważniejsze informacje o cięciu tych okazów. 

Przycinanie jest ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym dla każdych krzewów, w tym dla hortensji. Dzięki niemu zostają pobudzone do wypuszczania nowych, silnych pędów. W związku z tym dochodzi do rozrostu okazu i wypuszczania większej ilości kwiatów. 

Hortensje potrzebują przycinania również wtedy, gdy chcemy nadać im pożądany kształt albo pozbyć się starych, porażonych i przemarzniętych części. Wówczas są lepiej doświetlane, co przyczynia się do wzmocnienia krzewów i wypuszczania wielu dużych kwiatostanów. 

Przycinanie trzeba wykonać na okazach, które mają choroby grzybowe lub szkodniki. W ten sposób zapobiegamy ich rozprzestrzenianiu. Ochronimy zatem zdrowe części roślin. 

Ogrodnik mówi też, kiedy nie trzeba przycinać hortensji. Otóż lepiej zostawić suche kwiatostany na roślinach rosnących w chłodniejszych regionach Polski. Wtedy będą miały lepszą ochronę przed mrozem. Na takich okazach cięcie należy przeprowadzić wiosną. 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Przycinanie róż jesienią - dlaczego nie należy tego robić? Tak zadbasz o nie we wrześniu

Nie wszystkie krzewy przycinamy tak samo. Musimy zachować ostrożność przy przeprowadzaniu tego zabiegu na odmianach kwitnących na pędach zeszłorocznych (te, które związywały kwiaty na pędach z poprzedniego sezonu). Mowa o hortensji ogrodowej, dębolistnej i pnącej. Wówczas nad pierwszym zestawem liści usuwamy jedynie suche kwiatostany. Jeśli pozbędziemy się całych gałęzi, to wtedy stracimy dużo pąków. 

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku okazów kwitnących na pędach tegorocznych, tj. hortensja bukietowa, drzewiasta, piłkowana. W ich przypadku możemy przeprowadzić cięcie nawet 15-20 cm nad ziemią. Większość roślin można ciąć zarówno jesienią, jak i wiosną, choć ogrodnicy polecają wiosenne przycinanie, zaraz po ściągnięciu osłon po zimie. 

Pamiętajmy, że przy przycinaniu wszystkich roślin należy używać ostrych i czystych sekatorów. Brudne narzędzie może powodować choroby grzybowe, a tępe - uszkodzić pędy i osłabić cały krzew. Okazy tnijmy pod kątem, żeby zapobiec zastojom wodnym w ranie, ponieważ spowoduje to gnicie. 

Wszystkie hortensje potrzebują składników odżywczych po przycinaniu. Te bukietowe i krzewiaste trzeba zasilać nawozami bogatymi w potas i fosfor - wiosną dodatkowo azotem. Z kolei dla hortensji ogrodowej wybieramy nawóz przeznaczony do roślin kwasolubnych. 

Po zabiegu wykonanym wiosną krzewy potrzebują umiarkowanego podlewania. Ich gleba powinna być lekko wilgotna, ale nieprzemoczona, ponieważ źle znoszą zastoje wodne. 

Zimą nie podlewamy hortensji, ale warto zabezpieczyć je przed mrozem. Korzenie obsypujemy korą sosnową, a całą roślinę owijamy agrowłókniną.