1 łyżeczkę zmieszaj z letnią wodą i włóż roślinkę. W kilka dni wypuści korzenie
Możemy samodzielnie rozmnażać rośliny, ale musimy wiedzieć, jak je ukorzeniać. Chcąc jednak zrobić to jeszcze przed nadejściem jesieni, warto przyspieszyć proces wypuszczania nowych korzeni. W tym celu należy przygotować pewien roztwór, który nam w tym pomoże. Wystarczy jeden składnik z kuchni i woda. Sprawdź, jak przyspieszyć rozwój młodych sadzonek.
Koniec lata to dobry czas na to, aby przyciąć najbardziej rozrośnięte gatunki i rozmnożyć je na przyszły sezon. Zazwyczaj proces ten trwa dość długo, ale na szczęście możemy go przyspieszyć. Wystarczy, że przygotujemy pewną domową odżywkę, która pobudzi roślinę do wypuszczania nowych korzeni. Podpowiadamy, jak ją zrobić.
Rośliny możemy rozmnażać na różne sposoby. Wiele osób stawia jednak na ukorzenianie sadzonek. To stosunkowo łatwa metoda. Warto jednak wiedzieć, jak wykonywać ją krok po kroku, aby proces zakończył się sukcesem:
- Pobieranie sadzonek - wybieramy silny pęd rośliny, odcinamy go ostrym i czystym narzędziem. Ucięty pęd powinien mieć około 2-3 liście, a cięcie najlepiej wykonywać tuż pod węzłem. Pamiętajmy także, aby usunąć dolne liście, aby nie gniły.
- Przygotowanie podłoża - należy wybrać odpowiednią ziemię do ukorzeniania. Zazwyczaj poleca się mieszankę torfu i piasku w proporcji 1:1. Możemy także wykorzystać gotowe podłoża dostępne w sklepach ogrodniczych.
- Sadzenie - umieszczamy sadzonki w podłożu, pamiętając o tym, aby były przykryte podłożem.
Po posadzeniu zadbajmy o to, aby podłoże było stale wilgotne, ale nie przemoczone. Zapewnijmy także sadzonkom odpowiednią temperaturę i wilgotność.
Czytaj również: Kwiaty hortensji brązowieją? Tak szybko przywrócisz im kolor
Z racji tego, że niektóre gatunki roślin dość długo wytwarzają korzenie i potrzebują do tego dużej ilości energii, to wato je wspomóc w tym procesie. Możemy to zrobić, przygotowując własny, wartościowy roztwór, dzięki któremu sadzonki szybciej się ukorzenią, a w dodatku zostaną wzmocnione.
Okazuje się, że taki cenny preparat zrobimy, sięgając do kuchni po miód. Wpływa on bowiem korzystnie nie tylko na ludzi, ale i na rośliny. Dostarcza enzymów, witaminy C, witamin z grupy B i cukrów, które odżywiają tkanki po cięciu pędów. W dodatku miód wykazuje działanie przeciwgrzybicze i antybakteryjne, więc zabezpieczy nasze rośliny.
Wystarczy, że jedną łyżeczkę naturalnego miodu rozpuścimy w 1,5 litra letniej wody. Całość dokładnie mieszamy i do tego roztworu wkładamy końcówkę naszej sadzonki. Moczymy roślinę w ten sposób przez około 12 godzin, a następnie wsadzamy ją do wilgotnego podłoża. Po kilku dniach pojawią się już pierwsze korzenie. Uważajmy jednak, aby nie używać zbyt dużej ilości wody i stosować go jedynie do moczenia końcówek sadzonek.
Zobacz też:
Tak zagęścisz żywopłot i osłonisz się od sąsiadów. Sposób zdradził mi teść
W sierpniu podlej tym pelargonie. Będą kwitły jeszcze długie tygodnie
Liście zamiokulkasa żółkną mimo podlewania? Najpewniej popełniasz ten fatalny błąd