Reklama
Reklama

​Tyle zapłacimy za karpia na Wigilię. Ma też tańsze zamienniki

W 2025 roku ceny karpia, mimo trudnego sezonu w hodowlach, pozostają na poziomie z ubiegłego roku. To dobra wiadomość dla domowych budżetów. Co ciekawe, na targowiskach rośnie popularność tańszych ryb, które coraz częściej zastępują karpia w świątecznym menu.

Choć w poprzednich latach ceny karpia tuż przed świętami wyraźnie rosły, tym razem rynek zaskakuje stabilnością. Równocześnie Polacy coraz chętniej sięgają po inne, bardziej przystępne cenowo gatunki.

Ceny karpia w 2025 roku. Ile zapłacimy przed świętami?

Ceny karpia w tym roku utrzymują się na poziomie z 2024 r. Na warszawskich targowiskach karp patroszony kosztuje około 48 zł za kilogram, a płat bez kręgosłupa około 56 zł/kg. To spore zaskoczenie, bo w ostatnich sezonach notowano regularne podwyżki. W regionie kujawsko-pomorskim ceny są nieco niższe:

  • karp świeży — ok. 27 zł/kg,
  • karp patroszony — ok. 36 zł/kg,
  • płat z karpia — ok. 59 zł/kg.

To wciąż jedne z najdroższych ryb na świątecznym stole, dlatego wielu klientów szuka tańszych alternatyw.

Sprawdź również: Tyle będzie wynosiła 13-sta emerytura w przyszłym roku. Dobre wieści dla emerytów

Trudny rok dla hodowców. Mimo to karpia nie zabraknie

Rybacy przyznają, że wiosna była wyjątkowo wymagająca. W wielu stawach brakowało wody, a wiosenna susza dała się we znaki już w marcu. Do tego zimny maj spowolnił tempo przyrostu ryb, co mogło przełożyć się na mniejsze dostawy. Mimo trudnych warunków hodowcy uspokajają: karpia na święta będzie pod dostatkiem. Na rynek trafią trzyletnie sztuki ważące od 1,4 do 3 kg. Dokładnie takie, jakich najczęściej szukają kupujący.

Sprawdź również: Szukają pomocników śmieciarzy do pracy. Płacą minimum 15 tys. zł miesięcznie

Leszcz wypiera karpia? Polacy szukają tańszych ryb

Na targowiskach widoczny jest nowy trend: rosnące zainteresowanie leszczem. To właśnie on zaczyna być traktowany jako "dobra i niedroga" alternatywa dla karpia. Sprzedawcy zauważają, że klienci coraz częściej pytają o leszcza od razu sprawionego lub przygotowanego do smażenia. Oprócz leszcza Polacy chętnie wybierają także:

  • sandacza,
  • amura,
  • śledzia,
  • tołpygę,
  • jesiotra.

Zdarza się, że klienci szukają również szczupaka, który w tym roku jest trudniej dostępny.

Zobacz też:

​Mogą dostać aż 1000 zł miesięcznie. Sprawdź, komu przysługuje ten dodatek

Wieszasz takie lampki na balkonie? Uważaj, możesz dostać mandat

Wiesz, ile prądu pobierają lampki choinkowe? Odpowiedź może cię zaskoczyć

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze